Witam,
tu są mądre głowy, więc może ktoś będzie wiedział w czym rzecz... Otóż od wczoraj mam wkurzający problem z windowsem... otóż po pewnym czasie niemożliwe staje sie uruchomienie czegokolwiek... aplikacje ktore byly uruchomione do tego momentu dzialaja normalnie i mozna ich spokojnie uzywac.... jednakże przy próbie uruchomienia jakiejs nowe aplikacji dysk chwile pomieli, pojawi sie strzalka z klepsydra... po czym wszystko wroci do stanu poprzedniego... w menagerze zadan nie pojawia sie to nowe zadanie... nie ma tez jakiegos nadzwyczajnego procesu ktory moglby wzbudzic podejrzenia... sprawdzalem tez procview [czy jakos tak, od sysinternals] i tez nie pokazal niczego co nie byloby produkcji MS lub czego nie bylbym swiadom]. Dodatkowo, niektorych aplikacji nie da sie wylaczyc w chwili tego pseudo zwisu windowsa... [spora czesc sie da, ale niektorey po prostu nie reaguja]. Co wiecej, nie mozna ich nawet ubic... No i jak juz windos sie 'przywiesi', to nie da sie uruchomic menagera zadan ani wyciagnac go z zasobnika... ponadto nie da sie wylogowac/uruchomic ponownie komputera bo ten nie odpowiada... pozostaje jedynie twardy reset :/ No i najgorsze jest, ze nie ma zadnej informacji ze taki a taki proces nie odpowiada... po prostu nic...
Ostatnio z tego co robilem, to instalowalem nowa wersje outpost firewalla, ale nistety musialem wrocicic do poprzedniej, bo w najnowszej nie dzialaly mi kreatory... no a dodawanie wszytkich programow na piechote bylo troche wkurzajace.. no ale nie dzialo sie nic nadzwyczajnego przy powrocie [pomijajac fakt, ze widows sie resetowal na stronie logowania do systemu, ale go odratowalem... ]. No i byl ~dzien spkoju... Potem eksperymenowalem z Kraslnal serv 2.7... ale jako, ze mi nie pasowal to go odinstalowalem... no i mniej wiecej od tego czasu pojawil sie problem... tylko nie wiem czemu, bo poza serwisem mysql ktory sie nie usunal a ktory wylaczylem po krasnalu nie zostal slad... :/
No i - jak ktos dotrwal do konca - moze ktos doradzic co z tym fantem zrobic bo glupota jest uruchamiac wszytkie programy na raz [na wszelki wypadek] lub resetowac system w chwili kiedy potrzebuje otworzyc jakis program... tylko prosze bez rad w stylu 'format c'...
PS. Komputer przeskanowalem kasperskym, dr.webem i ad-awarem i nic nie znalazlo... no i nie uzywam ich monitorow na bierzaco, zeby sie nie pogryzly, zeby wykluczyc taka opcje tez...