No to ja jeszcze troszkę doleje prawdy to tego kociołka
.
Od ponad 2 lat działam na jednym i tym samym K (owszem, kopiuje katalog, ale to i tak ten sam K
) i jeszcze nigdy mi się nie zdarzały przypadki, żebym musiał przywracać ustawienia z powodu samego K. jak zmieniam system, kopiuje katalog K i potem odpalam bez instalki. Działa po dziś dzień i jestem absolutnie zadowolony
.
Błędy w jego działaniu to 70 % błędów użytkowników
wliczając w to nadużywanie zasobów systemu, przez co cały system jest przeciążony, ogólne i wszechobecne wady systemu, błędy i brak poszanowania samych użytkowników.. Jeśli nie potraficie używać komputera, to wszystko się wali na głowę. Ja na moim XP (mam 256 RAM, 2 giga procek), działam już rok. Nie musiałem nigdy niczego ratować ani naprawiać. I nie mówcie mi, że nie korzystam z niego. Korzystam i to extremalnie! Ale z głową! I dzięki temu wszystko działa w całkowitej harmonii.
Psioczenie, że K ma sporo błędów i działa jak chce, jest bezsensowne
bo tylko według garstki działa on źle. Zapytaj ilu doświadczonych ludzi ma z nim problemy? Ja, chociaż za jakiegoś znawcę się nie uważam, problemów z nim żadnych nie mam
a nawet jeśli czasem coś się wykrzaczy, to jestem pewny, że przy używaniu innego programu, miałbym jeszcze bagno do posprzątania. K wystarczy zrestartować i hula znowu.
Anegdotka:
Miałem kiedyś w tym samym czasie odpalonego oryginalnego GG oraz Konnekta. Nastąpił niezły zwis (miałem odpaloną operę, avanta, winampa przy 256 RAM), spowodowany aktualizacją Avasta (Avast Antywirus, zawsze aktualizuje się w najmniej odpowiednim momencie, nie mam pojęcia, dlaczego nadal go używam). Gg po prostu poległo. Zaczęły się sypać krytyki z nim związane, nie chciało się nawet na ostro (menadżer zadań) wyłączyć, co spowodowało jeszcze większy zwis. K powiedział, że się poddaje i po prostu się wyłączył. Kiedy uporałem się z rannym gg, odpaliłem K. żadnych komplikacji, działał sobie dalej doskonale
.
Dodam jeszcze, że w tym samym czasie, miałem też włączonego SPIKa, który po prostu nic sobie ze zwisa nie robił
rozłączył się z siecią po prostu. Kiedy połączenie wróciło do normy, połączył się po prostu od nowa
. szalenie stabilny i wytrzymały programik
. gdyby nie K, używałbym właśnie SPIKa.