starly
27.06.2003 - 18:23
no widzisz a jak nie da sie czegos wytlumaczyc to tego po prostu nie ma. Proste I Logiczne
Ludwik
27.06.2003 - 18:49
QUOTE(starly)
ak nie da sie czegos wytlumaczyc to tego po prostu nie ma.
:shock: Te zdanie jest tak absurdalne, że nawet jak się odnieść nie ma :shock:
starly
27.06.2003 - 18:52
wg mnie mam jakis sens niewielki, ale ma!
Ludwik
27.06.2003 - 18:54
Nie. Nie ma. Świata nie ogranicza umiejętnośc pojmowania czy ograniczenia językowe ludzi.
starly
27.06.2003 - 18:56
nie chodzi o ograniczenia jezykowe
Ludwik
27.06.2003 - 19:17
QUOTE(starly)
jak nie da sie czegos wytlumaczyc to tego po prostu nie ma.
QUOTE(starly)
no widzisz a jak nie da sie czegos wytlumaczyc to tego po prostu nie ma. Proste I Logiczne
to nie ma nic wspolnego z logika...
jest wiele "rzeczy" ktorych nie do konca potrafimy wyjasnic a mimo to istnieja... np. kosmos... wiekszosc to domysly... ale mimo to wiemy ze istnieje... staramy sie znalezc wyjasnienie... tyle ze to czesto nie jest latwe... sa teorie ktore bardzo trudno udowodnic...
milosc to tez cos takiego tyle ze na innej plaszczyznie... spolecznej a nie fizycznej... takie jest moje zdanie... w fizyce sa teorie i prawa... prawa to teorie ktore zostały udowodnione...
co do milosci to naukowcy maja rozne teorie... "feromony" od strony chemicznej czyli namacalnej, i czesc mniej materialna czyli relacje miedzyludzkie w sferze emocjonalnej... wspolne rozmowy, wspomnienia, chwile razem... czyli psychika...
heh nikt Cie nie przekona... to widac... bo nawet nie przyjmujesz argumentow... nie zastanawiasz sie nad nimi... ale to jest Twoja sprawa... a moze to i lepiej ze nie wierzysz w milosc... moze to zaoszczedzi Ci cierpienia... tyle ze chyba czasem warto jest pocierpiec... dla chwil szczescia...
zycie bez milosci bylo by szare i nudne... milosc potrafi dac wiele szczescia, dac kopa do roboty... a potrafi tez odebrac chec do czegokolwiek...
Olórin
27.06.2003 - 20:15
Zastanów się co by było gdyby cały świat był logiczny....wszyscy ludzie byli by obliczalni, niebyło bypotrzeby rozmawiania z innymi, wszystko byśmy o nich wiedzielii, wszystko można by było przewidzieć, człowiek by się zanudził na śmierć....dzięki takim 'urozmaiceniom' możemy poznawać to czego niewiemy, nieznamy..... to odnosi się do całego życia, w tej niedoskonałości jest sens życia, pojęcie ideału jest względne, niema ideałów....
Ludwik
27.06.2003 - 21:07
QUOTE(jakubek)
co do milosci to naukowcy maja rozne teorie... \"feromony\" od strony chemicznej czyli namacalnej, i czesc mniej materialna czyli relacje miedzyludzkie w sferze emocjonalnej... wspolne rozmowy, wspomnienia, chwile razem... czyli psychika...
Te dwie strefy się nie wykluczają, wręcz przeciwnie - wypełniają się. Wiadomo napewno, że bilans chemiczny mózgu zakochanego człowieka zmienia się - ale to w
żadnym stopniu nie powoduje, że to nie jest również zjawisko psychiczne, uczucia, relacje między ludzie - chyba kazdy wie, że jest. To poprostu dwa rózne spojrzenia na tę samą sprawę.
Wszystko co dzieje się w naszej psychice ma swoje techniczne odzwierciedlenie w mózgu, w procesach chemicznych itd., ale poznanie mechanizmów zjawisk psychicznych wcale nie powoduje że te zjawiska przestają być psychicznymi.
To tak jak z komputerem - jest hardweare i softweare i nie można działania tej maszynki sprowadzać tylko do jednego lub drugiego.
Ale ja się wymądrzam
ale ja wcale nie powiedzialem ze sie wykluczaja... przeciez uzylem operatora "i" =O] uwazam tak jak Ty Ludwik
Ludwik
27.06.2003 - 22:21
Ale napisałeś "różne teorie", a potem wyglądało to jakbyś dawał przykłady tych
róznych teorii ("róże teorie" mają to do siebie, że się wykluczają - gdyby tak nie było - były by jedną teorią
).
A tak wogle to ja wcale nie twierdziłem, że ty mówiłeś, że się wykluczają tylko wyraziłem swoje zdanie
Dobra, późno jest, forum ostatnio jakoś sie rozluźniło :twisted:
starly
30.06.2003 - 14:55
wlaśnie jezeli ktos raz sie poparzy nie robi tego wiecej bo im mocniej kogos kochasz tym on moze mocniej cie zkrzywdzic, dlatego milosć nie istnieje sa jakies emocjonalne powiązania (pożadanie itp.) I chemia wystepuje tylko przy zauroczeniu, a to jest cos zupelnie innego
Olórin
30.06.2003 - 15:58
A te emocjonalne powiązania nie są miłością....[kolejna teoria :PPP]
starly-chyba lubisz matematyke.....te twierdzenia i 'logiczne' myślenie, już o logice pisałem, niebede sie rozpisywał
starly
30.06.2003 - 16:01
Z matematyki jestem noga ale potrafie sobie wyliczyć i le nerwów moze kosztować takie zauroczenie, czsta logika matematyczna :wink:
Ludwik
30.06.2003 - 16:48
Ojojoj... życie jest okropnie krutkie, a miłość jest okropnie piękna. Nie warto z niej rezygnować. Nawet ta nieodwzajemniona tylko podczas trwania wydaje się koszmarem
, gdy się skończy zaczynasz do niej tęsknić
starly
30.06.2003 - 18:08
ja nie mam tak romantycznej natury i nie chce tesknic do tego co boli. To co sprawia ci ból nigdy nie bedzie dobre...
Ludwik
30.06.2003 - 18:34
Wszystko co daje prawdziwą satysfakcję i co sprawia że naprawde żyjesz zmusza cię do wyżeczeń i wysiłku.
Przykładem mogą być np. różne sporty. Wchodzisz pod jakąś górę, męczysz się cholernie, wszystko cię boli, ale potem, gdy już wejdziesz czujesz to "coś" (to tylko taki przykład, nienawidzę łazić po górach i nie czuję z tego żadnej satysfakcji. Ale gdy spojrzeć na wszystko inne co nie jest nudnym, zwykłym życiem, lecz czymś co zapamiętasz na przyszłość - wymaga wysiłku).
starly
30.06.2003 - 18:38
sport jest sportem i9 satysfakcja z takiego osiągnięcia to jest zupełnie inna sprawa, a jezeli ktos do kogo cos czujesz robi ci krzywde, na sercu i psychice zostają ci blizny. Powstaje taki blok nie potrafisz nikomu zaufac a tym bardziej pokochac stad moja niewiara w milos i temu podobne bzdury ( moze skonczmy juz gadanie o milosci bo to nic przyjemnego)
Ludwik
30.06.2003 - 19:07
Niemówiłem o sytułacji gdy osoba, która kochasz cię rani, lecz o sytułacji w której nieodwzajemnia Twojej miłości.
Jeśli Twoje podejście jest odrazu takie, że ktoś cię zrani to chyba ty masz problem :]
starly
30.06.2003 - 19:10
a no mam, i to zajebisty ale to z cala pewnoscia nie temat na rozmowe na forum, Jak na mnie jedna wystarczy tyle milosci ile oddalam a zostala podeptana
:cry:
QUOTE(starly)
a no mam, i to zajebisty ale to z cala pewnoscia nie temat na rozmowe na forum, Jak na mnie jedna wystarczy tyle milosci ile oddalam a zostala podeptana
:cry:
O jejku jej. Straszne rzeczy. To jak z tą miłością? Jest czy jej nie ma?
^BerZerK^
1.07.2003 - 20:17
QUOTE(torn)
O jejku jej. Straszne rzeczy. To jak z tą miłością? Jest czy jej nie ma?
a moja dziewczyna mowi ze ja jestem cyniczny :twisted:
tzn jak to przeczytala to juz nie mowi ;-)
QUOTE(^BerZerK^)
a moja dziewczyna mowi ze ja jestem cyniczny :twisted:
tzn jak to przeczytala to juz nie mowi ;-)
I kolejny raz przekonaliśmy się jakim wsparciem dla nas wszystkich jest zespół Staminy
W następnym odcinku: Hao wspina się po ścianie wiezowca żeby uratować bezbronne dziecko, a Torn przeprowadza staruszkę przez ulicę
Nie mowmy juz takich zeczy bo sie rozlkejam :wink:
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę
kliknij tutaj.