Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Współtwórz żwawo nowe prawo! [legalize it!]
Konnekt | Forum > Offtopic > Hydepark
Stron: 1, 2
Sija
:arrow: https://www.hyperreal.info/ustawa/

drodzy Konnektowcy, co Wy na to ? :>
[dla zainteresowanych - wiecej informacji odnosnie akcji tutaj]
piotr.ek
No chyba zartujesz? :?
sleesh
Popieram Sije . Chyba zajme sie tym w swoim miescie :] Dzieki Sija, juz dawno nie odwiedzialem hyperreal ...
atol
a ja popieram piotr.ka
Lwiczek
A ja nie mam zdania... ale wkurzylo mnie to ze zeby zoabaczyc o co chodzi musialem uruchomic IE, bo ani w domyslnej operze ani w zapasowym FF nie chciala dzialac :/
Olórin
OT: Pod ffx działa...
torn
QUOTE(Sija)
drodzy Konnektowcy, co Wy na to ? :>
Szczerze mówiąć jest mi to obojętne :) Ale zbierajcie podpisy, róbcie projekty ustaw, działajcie i udzielajcie się publicznie. Powodzenia życzę.
Lwiczek
QUOTE(Olórin)
OT: Pod ffx działa...


Dziwne... teraz dziala :/
Wczesniej pokazywala sie tylko biala strona
Sahasrara
Dostaję w Operze info o certyfikatach jakiś na tej stronie... W każdym razie akcja mi się podoba, choć sam się w palenie nie bawię. Bardzo "profesjonalnie" i na serio wygląda, życzę powodzenia.
mgr.Dlugi
Legalize La Ganja
Spass
Ja uważam, że posiadanie nie powinno być karane... i tyle.
atol
no tu sie nie zgodze, bo przecież za samo posiadanie nielegalnego przedmiotu jest kara, to dlaczego robić wyjątek dla ludzi posiadających narkotyki?
Spass
QUOTE(atol)
to dlaczego robić wyjątek dla ludzi posiadających narkotyki?

na przykład dla tego, żebym miał (tzn. żeby ci ludzie mieli) w życiu mniej stresów... :wink:

Trawka to nic złego człowieku...
kyro
QUOTE(torn)
Szczerze mówiąć jest mi to obojętne smile.gif Ale zbierajcie podpisy, róbcie projekty ustaw, działajcie i udzielajcie się publicznie. Powodzenia życzę.


Dobrze powiadasz bo przecież jesteśmy demokratycznym państwem więc to obywatele tworzą prawo.

Co do tego czy karać czy nie to moim zdaniem raczej niepowinno sie karać. Wszystko stworzone przez ludzi jest dla ludzi smile.gif
.misiek
QUOTE(kyro)
Wszystko stworzone przez ludzi jest dla ludzi smile.gif


Dobrze mówisz smile.gif

Ja również uważam, że posiadanie nie powinno być zabronione. Bo to tak samo jak posiadanie alkoholu, czyż nie? Czemu w takim razie za to nas nie karają. To też używka.

---
alkochol -> alcohol | corrected
mój błąd :oops:
case
QUOTE(.misiek)
Ja również uważam, że posiadanie nie powinno być zabronione. Bo to tak samo jak posiadanie alkocholu, czyż nie? Czemu w takim razie za to nas nie karają. To też używka.

alkohol, kawa, cygaretka, tetrahydrocanabinol.. to wszystko uzywki, wiec czemu za jedne karac, za inne nie.. :roll: :?

zaby ktos nie napisal, ze propagujemy tu narkomanie.. jak dla mnie, marihuanie daleko od tego zagadnienia.. sam uzywam, ale nie przesadzam i w 100% to kontroluje..
piotr.ek
A chocby dlatego, ze:
QUOTE
Ponadto istnieje zwiększone ryzyko udziału w wypadkach pojazdów mechanicznych, marihuana zmienia ocenę upływu czasu, więc ułatwia podejmowanie decyzji typu \"zdążę się przed nim przemknąć\", pojawiają się też zaburzenia koncentracji i postrzegania.

...a nie chce, zeby jakis 'upalony' popapraniec zabil kiedys mnie i moja rodzine tylko dlatego, ze mu sie postrzeganie zmienilo.

Powiecie - co z tego, alkohol ma identyczne skutki. Jasne, tylko, ze zwolennicy narkotyku, o ktorym mowa, chca, aby traktowac go na rowni z tytoniem.
atol
Powtarzam się ale widocznie nie rozumiecie... posiadanie czegoś nielegalnego jest karane...
QUOTE
Trawka to nic złego człowieku...

ale jest zabroniona prawnie wieć nie można jej posiadać, przecież prawo jest równe wobec wszystkich (z założenia w praktyce zawsze jest inaczej) i nie można traktowac inaczej osoby która posiada choćby kradzione auto, nielegalną broń (może troszke za ostre przykłady w porównaniu do tej małej i pięknej trawki), nie mażna przecież traktować ich inaczej niż ludzi którzy posiadają narkotyki. To żę są uzależnieni i musza mić przy sobie pewną ich ilośc to już ich i wyłącznie ich problem. Chcesz się bawić w nielegal no to ponoś konsekwencje...
jareq
Powiem krótko nie jestem ani za ani przeciw ale...
Legalne posiadanie musi się równać legalnej sprzedaży
i jest jeszcze jedno: jest trawka i trawka, jeżeli wiecie, o co chodzi - to tak samo jak np. piwo (średnio ok. 5% alkoholu) i wódka, która też jest alkoholem a ma ok 40%. Więc uważam, że to wszystko nie jest takie proste...
Spass
QUOTE(atol)
ale jest zabroniona prawnie wieć nie można jej posiadać, przecież prawo jest równe wobec wszystkich

co wcale nie znaczy, że to prawo jest słuszne i dobre...

skoro tak ślepo wierzysz w całkowitą słuszność prawa jakie nam narzucają nasi wspaniali i dobroduszni politycy :evil: to proponuje ci prace w policji lub wojsku. tam lubią takich ludzi...

nie jestem uzależniony, nie 'bawię się' w nielegal. poprostu nie uważam, żeby marihuana to było coś złego, a wręcz przeciwnie. oczywiście mówie tu o rozważnym zażywaniu... no i oczywiście osoba 'na haju' nie powinna prowadzić i powinno to być zabronione i karane.
QUOTE
...a nie chce, zeby jakis 'upalony' popapraniec zabil kiedys mnie i moja rodzine tylko dlatego, ze mu sie postrzeganie zmienilo

no to w takim razie trzeba by równierz zabronić sprzedaży, spożywania i posiadania jakiegokolwiek alkoholu...
wszystko zależy od człowieka, normalny człowiek nie wsiada do samochodu nietrzeźwy (czy to pijany czy to 'upalony')
piotr.ek
No, z tym, ze generalnie nawet taki polglowek w wiekszym lub mniejszym stopniu ma swiadomosc, jak dziala na czlowieka alkohol. W kazdym razie swiadomosc tego faktu jest w spoleczenstwie znacznie wieksza, niz swiadomosc tego, jaki wplyw na czlowieka ma zielsko. Spytaj dzisiaj byle gimnazjaliste, byle 'zioma' z ulicy, byle studenta - 'yeah! ziolo jest ok, trawka jest spoko'.

Najpierw podniesc swiadomosc, najpierw zbadac dokladnie skutki (w pierwszej z brzegu Wikipedii w co drugim akapicie stoi, ze 'prawdopodobnie', 'moze zwiekszac' itp.), najpierw okreslic jakies tam normy itd. itp. etc., a dopiero potem bawic sie w takie durne akcje, jak legalizacja w gruncie rzeczy - sorry za slowo - ch** wie, czego :x

Wracajac do alkoholu - jest na polkach, ale pij go na ulicy (a najlepiej miej jeszcze 15 lat), przejdz sie nawalony srodkiem miasta, usiadz za kierownice i daj sie zlapac - przekonasz sie, jak bardzo alkohol jest dozwolony. Restrykcje wzgledem tytoniu sa rowniez coraz wieksze (patrz - Wlochy ostatnio bodajze), wiec lekkim nieporozumieniem jest oczekiwanie, ze cos, co ma znacznie bardziej 'interesujacy' (bo poza przewleklym rowniez chwilowy - wypal w ciagu 25 minut 3 papierosy, a wypal 3 skrety - jest roznica, nie?) wplyw na czlowieka zostanie ot tak wolna reka zalegalizowane.

BTW nie mam zamiaru ciagnac dalej tematu, bo jest nudny i przedyskutowany juz wszedzie, gdzie tylko sie dalo, a jak widac konsensusu brak smile.gif
atol
@ spass
Weż czytaj dokładnie bo chyba pominełeś niektóre rzeczy, jak masz zamiar majeżdzac na manie to chociaż czytaj co co jest w nawiasach. No jak Lepper :wink:

QUOTE(jareq)
Legalne posiadanie musi się równać legalnej sprzedaży


Tu się zgadzam w 100%
case
QUOTE(piotr.ek)
A chocby dlatego, ze:
QUOTE
Ponadto istnieje zwiększone ryzyko udziału w wypadkach pojazdów mechanicznych, marihuana zmienia ocenę upływu czasu, więc ułatwia podejmowanie decyzji typu \"zdążę się przed nim przemknąć\", pojawiają się też zaburzenia koncentracji i postrzegania.

...a nie chce, zeby jakis 'upalony' popapraniec zabil kiedys mnie i moja rodzine tylko dlatego, ze mu sie postrzeganie zmienilo.

Powiecie - co z tego, alkohol ma identyczne skutki. Jasne, tylko, ze zwolennicy narkotyku, o ktorym mowa, chca, aby traktowac go na rowni z tytoniem.

dla mnie wystarczajacym rozwiazaniem byloby ustawienie marihuany na rowni z alkoholem (tj. zakaz uzywania w miejscach publicznych, przed ukonczeniem 18 roku zycia, czy zakaz prowadzenia pojazdow zmechanizowanych tongue.gif pod wplywem dzialania tego (ho ho ho..) narkotyku..)
pielgrzym
Życzę z całego serca porażki tej akcji smile.gif nie widzę prawnej podstawy, która uzasadniałaby legalizacje samego posiadania (musiałoby się to łączyć z ogólną legalizacją zielska). smile.gif a dyskutowanie tutaj jest bezowocne, bo bakający zawsze będą twierdzić, że ganja jest spox (nawet jak przerzucą się na coś mocniejszego). :roll:

QUOTE
czy zakaz prowadzenia pojazdow zmechanizowanych [pod wpływem narkotyków]


Już jest smile.gif
m4t3k
QUOTE(atol)
no tu sie nie zgodze, bo przecież za samo posiadanie nielegalnego przedmiotu jest kara, to dlaczego robić wyjątek dla ludzi posiadających narkotyki?


piotr.ek
--> skoro już cytujesz tą stronę to można też zacytować i ten fragment

QUOTE
Konopie są relatywnie bezpieczne w stosunku do innych substancji psychoaktywnych, gdyż:

    * bezpośrednia toksyczność marihuany jest bardzo niska
    * nie prowadzą do uzależnienia fizycznego
    * dawka śmiertelna jest szacowana na 20 000 do 40 000 pojedynczych dawek i jak na razie nie odnotowano ani jednego przypadku śmiertelnego
    * przyjmowanie marihuany nie powoduje wzrostu agresji ani skłonności do łamania prawa
    * nie stwierdzono żadnego działania konopi, które skłaniałoby palacza do sięgnięcia po inne środki odurzające


QUOTE(piotr.ek)
...a nie chce, zeby jakis 'upalony' popapraniec zabil kiedys mnie i moja rodzine tylko dlatego, ze mu sie postrzeganie zmienilo.

Powiecie - co z tego, alkohol ma identyczne skutki. Jasne, tylko, ze zwolennicy narkotyku, o ktorym mowa, chca, aby traktowac go na rowni z tytoniem.

Ta? No ja myślę, że ci sami durnie co się upijają może po tym będą jeździć najarani, ale wierzę, że normalni palacze wrócą do domu autobusem smile.gif

QUOTE(jareq)
Legalne posiadanie musi się równać legalnej sprzedaży

Nie? Jakbyś przeczytał uważnie tamtą stronę to byś zauważył, że jest odpowiednia miara jaką można legalnie posiadać. I to ma właśnie odróżnić dealerów od zwykłych użytkowników :>

Sam nigdy nie brałem narkotyków, ale jestem za i podpiszę gdzie trzeba :]
pielgrzym
QUOTE(m4t3k)
Nie? Jakbyś przeczytał uważnie tamtą stronę to byś zauważył, że jest odpowiednia miara jaką można legalnie posiadać. I to ma właśnie odróżnić deal


Na chłopski rozum - posiadanie czegoś co jest nielegalne i nie można tego nabyć w legalny sposób (nawet w małej ilości) nie powinno być zalegalizowane, bo to by było nielogiczne wink.gif
m4t3k
A może zamiast zastanawiać się czy narkotyki są be! czy są cool byście przyjrzeli się bliżej tej akcji:

QUOTE
3. Nie podlega karze sprawca występku określonego w ust. 1, który posiada na własny użytek środki odurzające lub substancje psychotropowe w ilości nieznacznej.

Włąśnie, co znaczy na własny użytek? Czyli ile? Podkreślam, że teraz nie kara się tych co posiadają przy sobie narkotyki na własny użytek. Hyperreal chce zapobiec nadużyciom i określić dokładnie co to znaczy:

QUOTE
3. Nie podlega karze sprawca występku określonego w ust. 1, który posiada na własny użytek środki odurzające lub substancje psychotropowe w ilości nie większej niż:

    * heroina, 2 gramy
    * marihuana, 20 gramów (susz)
    * haszysz, 10 gramów
    * ecstasy, 2 gramy
    * amfetamina, 2 gramy
    * meskalina, 1 gram
    * LSD, 0,001 grama
    * psilocybina, 0,1 grama
    * innych substancji nie więcej, niż 1 gram.

Ej, jak dla mnie to ten zapis powinien podobać się i zwolennikom i przeciwnikom narkotyków, bo chyba ci i ci nie lubią dziur w prawie nie? :>

QUOTE
1. Zabrania się reklamy i promocji produktów i usług, których nazwa, znak towarowy lub kształt graficzny kojarzą się z substancją psychotropową, środkiem odurzającym lub innym symbolem obiektywnie odnoszącym się do substancji psychotropowej lub środka odurzającego.

Różni ludzie różne skojarzenia. Nie wiem w ogóle jakie podstawy były tego przepisu, ale dla mnie jest on śmieszny. Może chodziło o to żeby nie robić kryptoreklamy narkotykom? Bez sensu, tego się nie da wpisać w jakiś przepis, zwłaszcza jeżeli będziemy operować zwrotami kojarzy się.

QUOTE
Art. 69. Kto wbrew przepisom art. 22 prowadzi reklamę lub promuje produkt lub usługę, których nazwa, znak towarowy lub kształt graficzny kojarzą się z substancją psychotropową, środkiem odurzającym lub innym symbolem obiektywnie odnoszącym się do substancji psychotropowej lub środka odurzającego, podlega karze grzywny.

Podobnie tutaj.

QUOTE(pielgrzym)
Na chłopski rozum - posiadanie czegoś co jest nielegalne i nie można tego nabyć w legalny sposób (nawet w małej ilości) nie powinno być zalegalizowane, bo to by było nielogiczne wink.gif

Przykro mi chłopie, ale już jest laugh.gif
pielgrzym
QUOTE(m4t3k)
Włąśnie, co znaczy na własny użytek? Czyli ile? Podkreślam, że teraz nie kara się tych co posiadają przy sobie narkotyki na własny użytek. Hyperreal chce zapobiec nadużyciom i określić dokładnie co to znaczy: (...)
Ej, jak dla mnie to ten zapis powinien podobać się i zwolennikom i przeciwnikom narkotyków, bo chyba ci i ci nie lubią dziur w prawie nie? :>


:oops: mea culpa - nie jestem z tą ustawą na bieżąco smile.gif to doprecyzowanie rzeczywiście jest ok, ale reszta to tylko cicha legalizacja marihuany (nie tylko posiadania, ale i wytwarzania i dilowania - proponuje sobie uważnie przeczytać: Art. 45, 54, 65 które mają być wykreślone wg. hyperreal. Paranoja. Tak samo art. 60 - super, może od razu zaczniemy się bawić w koncesjonowanie hashbarów??).

QUOTE(m4t3k)
1. Zabrania się reklamy i promocji produktów i usług (...)
Różni ludzie różne skojarzenia. Nie wiem w ogóle jakie podstawy były tego przepisu, ale dla mnie jest on śmieszny. Może chodziło o to żeby nie robić kryptoreklamy narkotykom? Bez sensu, tego się nie da wpisać w jakiś przepis, zwłaszcza jeżeli będziemy operować zwrotami kojarzy się.

Art. 69
Podobnie tutaj.


Ja bym ten przepis zostawił - pop kultura urządza juz wystarczajęce pranie mózgu pierdołami (o czym świadczą takie akcje właśnie), żeby jeszcze epatowała narkotykami w reklamie.

Przepis ten może doprowadzić do ukarania osoby posługującej się sloganem "siała baba mak". Dziecko, które ubierze czapkę z wyszytym liściem, przypominającym konopie, będzie szykanowane przez wymiar sprawiedliwości.

Wspaniały przykład, który idealnie pokazuje ile Ci panowie mają wiedzy o prawie (niewiele - niech lepiej idą bakać po kryjomu marysie...). Myśląc w ten sposób trzebaby usunąć wszystkie dyrektywy generalne z całego systemu prawnego, żeby do takich nadużyć nawet teoretycznie dojść nie mogło. Śmiechu warte. Poza tym w prawie karnym panuje zakaz wykładni rozszerzającej (już nie pamiętam z prawoznawstwa, czy w ogóle, czy tylko na niekorzyść oskarżonego. wink.gif ) ot, szczegół laugh.gif

QUOTE(m4t3k)
Przykro mi chłopie, ale już jest laugh.gif


I bardzo niedobrze 8)
m4t3k
QUOTE(pielgrzym)
:oops: mea culpa - nie jestem z tą ustawą na bieżąco smile.gif to doprecyzowanie rzeczywiście jest ok, ale reszta to tylko cicha legalizacja marihuany (nie tylko posiadania, ale i wytwarzania i dilowania - proponuje sobie uważnie przeczytać: Art. 45, 54, 65 które mają być wykreślone wg. hyperreal. Paranoja. Tak samo art. 60 - super, może od razu zaczniemy się bawić w koncesjonowanie hashbarów??).

Eee, oni bardzo lubią konopie indyjskie, a że jakąś ich część się pali to już niebarodzo ich interesuje laugh.gif

A tak na serio to skoro Ministerstwo Zdrowia się tym zainteresowało to pewnie po prostu chcą produkować jakieś leki oparte na bazie konopii i tyle.
jareq
QUOTE(m4t3k)
[...]
QUOTE(jareq)
Legalne posiadanie musi się równać legalnej sprzedaży

Nie? Jakbyś przeczytał uważnie tamtą stronę to byś zauważył, że jest odpowiednia miara jaką można legalnie posiadać. I to ma właśnie odróżnić dealerów od zwykłych użytkowników :>[...]

O co Ci chodzi jacy dealerzy?? przecież ja nie pisałem o żadnych dealerach, ale o samym fakcie posiadania przecież tego się nie zrywa z drzewa czereśniowego...
(a tak swoją drogą to czytełem)
QUOTE(m4t3k)
Sam nigdy nie brałem narkotyków, ale jestem za i podpiszę gdzie trzeba :]

Śmieszne stwierdzenie
atol
Pilegrzym ma racie po co legalizować posiadanie czegoś co jest nielegalne. M4t3k ruchaczu głupi :wink: pomyśl jednak że wcześniej naginene było stwierdzenie na własny użytek. Kiedyś dealer miał przy sobie właśnie tylko tyle by jak już go złapią mogł się wykpić że to na własny użytek.
m4t3k
Jakbyś wytwarzał u siebie w domu sam to byś posiadał bez konieczności kupowania.

A tam w tej poprawce proponowanej przez Hyperreal są ustalone wielkości jakie można mieć przy sobie - po jej wprowadzeniu niemożliwe będzie naginanie prawa ani przez egzekutorów prawa ani przez podejrzanych. Ja wcale nie wiem jakie są tam ilości w tej poprawce, ale pewnie odpowiednie, bo przecież ktoś mądry to chce poprawiać tongue.gif

QUOTE
Śmieszne stwierdzenie

Czyli co, muszę się najarać i wtedy mój głos za będzie bardziej wartościowy?
jareq
QUOTE(m4t3k)
Jakbyś wytwarzał u siebie w domu sam to byś posiadał bez konieczności kupowania.

A czy alkohol wolno wytwarzać w domu?? - z tego co mi wiadomo to nie. Chociaż są wyjątki i niektórzy robią sami, ale to nie zmienia faktu, że jest on także w legalnej sprzedaży - więc dlaczego w przypadku narkotyków miałoby być inaczej?
I jeśli ktoś, kto by chciał mieć to musiałby sobie sam wytwarzać?? – Paranoja! przecież nie każdy ma warunki i wogóle może nie chcieć hodować a chciałby sobie od czasu do czasu kupić i co wtedy? -> Dealer? (i cały czarny rynek) no właśnie więc powtórzę jeszcze raz: „legalne posiadanie musi się równać legalnej sprzedaży”
mgr.Dlugi
Ale jak bedzie legalna gajna to bedzie mniej cpunow, bo zawsze tabu przyciaga, a tak to bedzie codziennosc i potem wiekszolsc ludzi o tym zapomni.
m4t3k
QUOTE(jareq)
A czy alkohol wolno wytwarzać w domu?? - z tego co mi wiadomo to nie. Chociaż są wyjątki i niektórzy robią sami, ale to nie zmienia faktu, że jest on także w legalnej sprzedaży - więc dlaczego w przypadku narkotyków miałoby być inaczej?


Dlatego:
QUOTE(m4t3k)
A tak na serio to skoro Ministerstwo Zdrowia się tym zainteresowało to pewnie po prostu chcą produkować jakieś leki oparte na bazie konopii i tyle.



QUOTE(jareq)
I jeśli ktoś, kto by chciał mieć to musiałby sobie sam wytwarzać?? – Paranoja!

Nikt ci nie każe.

QUOTE(jareq)
przecież nie każdy ma warunki i wogóle może nie chcieć hodować a chciałby sobie od czasu do czasu kupić i co wtedy? -> Dealer? (i cały czarny rynek) no właśnie więc powtórzę jeszcze raz: „legalne posiadanie musi się równać legalnej sprzedaży”

Myślę, że jakby każdy mógł sobie wytwarzać to w domu to opłacalność handlu tego typu drastycznie by spadła, no bo po co miałbym kupować od kogoś towar skoro mógłbym skoczyć do kumpla i brać ze sprawdzonego źródła z ucałowaniem ręki (już nie mówię kupować, bo pewnie by cię poczęstował jak papierosem wink.gif)
sleesh
QUOTE(atol)
Kiedyś dealer miał  przy sobie właśnie tylko tyle by jak już go złapią mogł się wykpić że to na własny użytek.


A jak jest np. w Holandii ? Dilerki juz nie ma, bo po co ? W coffieshopach masz juz tak tanio i do tego sprawdzony towar z pewnego zrodla ze nikomu sie nie oplaca robienie na lewo...
Pomysl tez ile by na legalizacji zyskalo panstwo ? Wszystko by bylo opodatkowane przeciez. Byly by panstwowe hodowle konopii. Ile to kasy ? Cala kasa ktora teraz leci do mafii byla by w skarbie panstwa...
case
QUOTE(pielgrzym)
QUOTE
czy zakaz prowadzenia pojazdow zmechanizowanych [pod wpływem narkotyków]

Już jest smile.gif

.. nie twierdze, ze nie.. :wink: wymienilem tylko restrykcje, ktore moim zdaniem powinny pozostac, natomiast inne moglbyby zostac zniesione.. :twisted:
redef
nie probowales -nie osadzaj, sadz..

Ja probowalem i wiem, jestem za legalizacja ..a jak.. a dlaczego ? juz mowie:

-nie uzaleznia fizycznie
-pomaga w depresii
-nie ma takiego czegos jak smola w plucach po fajkacha (null toksyn)

i to tylko niektore +

A oczywistym jest ,ze po zbakaniu sie nie mozna prowadzic samochodu czy cos.. ale to juz od ludzi i ich dojrzalosci psychicznej zalezy. Kiedy sie upijesz i wsiadziesz w bryke ,jebniesz pieszego masz kare -tak samo bylo by z gandzia..

Rzad polski jest na tyle tempy ,ze nie potrafi dostrzec w tym zyskow -a sami jaraja, w telewizji o tym glosno, kazdy sie metaforycznie przyznaje.. i po co komu takie owijanie w bawelne?

Tak jak sleesh wspomnial, panstwo by tylko na tym zyskalo, cala kasa idzie teraz do podziemia i maja za co sie zabijac (przy tym cierpi cale spoleczenstwo). Na wszystko nalozony podatek, legalna.. a jak wiadomo zakazane owoc smakuje lepiej.. czyz nie?

Zreszta, teraz jest prawie tak samo jakby byla zalegalizowana, ide do sasiada i za 30 mam 2gramy, kto mnie za to ukarze? Kto chce dostac sie do gandzi nie bedzie mial problemu.. i tylko traci na tym panstwo.. Nawet psychiatrzy zalecaja 'przypalanie' na odstresowanie sie w tych jakze stresowych czasach. Zreszta.. wolicie spotkac nabuzowanego alkoholem goscia ktory chce sie tylko napierdalac czy ziomka z usmiechem na twarzy ktorego wszystko smieszy i Cie nie zaczepi?

pozdro i myslcie szerzej ,a co za tym idzie obiektywnie.
m4t3k
QUOTE(redef)
.. Nawet psychiatrzy zalecaja 'przypalanie' na odstresowanie sie w tych jakze stresowych czasach. Zreszta..

Heh, czytałem o plusach palenia (bo są takie, też sie zdziwiłem wink.gif) i okazuje się, że pacjenci zakładów psychiatrycznych stają się mniej drażliwi jak mogą palić (o tytoniu mowa oczywiście). Widze, że z tą używką jest podobnie.
pielgrzym
To prawda, zalegalizowana ganja przestanie być tabu. Tabu zacznie być feta, piguła i inne "ciekawsze" bajery, które są już porządnym świństwem.

Legalizacja marihuany nie jest wcale lekarstwem na narkomanie. Jak coś jest powszechne i dostępne, to szybko się nudzi (łatwo sobie wyobrazić gwałtowny spadek cen "trawki"). Ludzie chętniej sięgają po bardziej spektakularne "cudeńka" (heh, muszę przyznać, że człowiek na LSD potrafi być niezwykłym urozmaiceniem imprezy, niemniej nikomu nie życzę zażywania tego paskudztwa [a w zamierzeniu to miał być lek na migrene laugh.gif]).

Jasne, że trawkę łatwo sobie załatwić. Ale zalegalizowana trawka to już towar. Niejeden będzie chciał zrobić na tym kasę i wpakuje odpowiednie pieniążki w promocje. A na kogo najmocniej działają reklamy? Na dzieciarnie. Takie narko-wychowanie - od dziecka Ci tłumaczą: "ganja zdrowa", to potem o wiele łatwiej sięgasz po silniejsze narkotyki.

Nie potępiam nikogo, za to że jara. Uważam, że legalizacja marihuany przyniosłaby o wiele więcej szkód niz pożytku.

A wracając jeszcze do uzależnienia. Twierdzi się, że nie uzaleznia fizycznie. Uzależnia tylko psychicznie. W odróżnieniu od np. papierosów, jej działanie słabnie z coraz częstszym zażywaniem, co prostą drogą prowadzi uzależninego psychicznie człowieka do kłopotów o wiele poważniejszych niż alkoholizm. Obiektywnie rzecz biorąc (żeby od razu odpowiedzieć na niepostawiony jeszcze argument) łatwiej wpaść w narkomanię niż w alkoholizm.

I długo moznaby takie argumenty mnożyć... smile.gif proszę mi nie zarzucać, że myślę wąskotorowo 8)
m4t3k
QUOTE(pielgrzym)
Tabu zacznie być feta, piguła i inne \"ciekawsze\" bajery, które są już porządnym świństwem.

Tabu to złe określeni. O tym się mówi więc raczej nie jest to tabu. Powiedziałbym raczej owoc zakazany. A więc teraz już te twoje ciekawsze przykłady są owocem zakazanym.

QUOTE(pielgrzym)
Legalizacja marihuany nie jest wcale lekarstwem na narkomanie. Jak coś jest powszechne i dostępne, to szybko się nudzi (łatwo sobie wyobrazić gwałtowny spadek cen \"trawki\"). Ludzie chętniej sięgają po bardziej spektakularne \"cudeńka\"

Zależy jacy ludzie. Ja palę papierosy, ale nigdy nie miałem ochoty zapalić trawki czy spróbować czegoś mocniejszego.

QUOTE(pielgrzym)
Jasne, że trawkę łatwo sobie załatwić. Ale zalegalizowana trawka to już towar. Niejeden będzie chciał zrobić na tym kasę i wpakuje odpowiednie pieniążki w promocje. A na kogo najmocniej działają reklamy? Na dzieciarnie. Takie narko-wychowanie - od dziecka Ci tłumaczą: \"ganja zdrowa\", to potem o wiele łatwiej sięgasz po silniejsze narkotyki.

A ta kampania papierosowa? Czy nie przeszkadza ci to, że w tylu filmach pokazane jest jak główny bochater pali papierosy? Przecież dzieci też wybierają sobie takich idoli. Na pewno w jakimś filmie o Harrym Potterze ktoś palił fajkę laugh.gif Z resztą pot to w slangu trawka właśnie. A więc nasz Hary to na pewno ćpun! biggrin.gif

QUOTE(pielgrzym)
A wracając jeszcze do uzależnienia. Twierdzi się, że nie uzaleznia fizycznie. Uzależnia tylko psychicznie. W odróżnieniu od np. papierosów, jej działanie słabnie z coraz częstszym zażywaniem, co prostą drogą prowadzi uzależninego psychicznie człowieka do kłopotów o wiele poważniejszych niż alkoholizm. Obiektywnie rzecz biorąc (żeby od razu odpowiedzieć na niepostawiony jeszcze argument) łatwiej wpaść w narkomanię niż w alkoholizm.

Dobra, masz internet to wyszukaj mi informacji na temat jakiś badań, które potwierdzałyby twoje przypuszczenia :>
pielgrzym
QUOTE(m4t3k)
Tabu to złe określeni. O tym się mówi więc raczej nie jest to tabu. Powiedziałbym raczej owoc zakazany. A więc teraz już te twoje ciekawsze przykłady są owocem zakazanym.


Jak zwał, tak zwał smile.gif

QUOTE(m4t3k)
Zależy jacy ludzie. Ja palę papierosy, ale nigdy nie miałem ochoty zapalić trawki czy spróbować czegoś mocniejszego.


Młodzi, nieukształtowani emocjonalnie i niedojrzali ludzie. Tacy są najbardziej podatni na wszelkie manipulacje (które nawet w kretyńskich reklamach proszków do prania są stosowane - kwestia targetu...). Jasne, że prawdobodobieństwo "wkręcenia" w kampanię medialną jest mniejsze dla pełnoletnich ludzi, z mniej lub bardziej ukształtowaną osobowością.

QUOTE(m4t3k)
A ta kampania papierosowa? Czy nie przeszkadza ci to, że w tylu filmach pokazane jest jak główny bochater pali papierosy? Przecież dzieci też wybierają sobie takich idoli. Na pewno w jakimś filmie o Harrym Potterze ktoś palił fajkę laugh.gif Z resztą pot to w slangu trawka właśnie. A więc nasz Hary to na pewno ćpun! biggrin.gif


Hmmm, może to taki chwyt retoryczny, że potwierdzasz moje słowa? 8) no własnie kampanie papierosowe mogą być idealnym przykładem na powiedzenie "reklama dźwignią handlu" wink.gif a teraz wyobraź sobie to samo z marihuaną (która, nota bene, jest w pewien sposób promowana w mediach; tyle, że teraz nie są to tak nachalne i silne zabiegi socjotechniczne, jak w przypadku w pełni celowych, profesjonalnych kampanii medialnych).

QUOTE(m4t3k)
Dobra, masz internet to wyszukaj mi informacji na temat jakiś badań, które potwierdzałyby twoje przypuszczenia :>


To nie są moje przypuszczenia smile.gif jak tylko znajdę chwilkę to poszukam źródła moich, jak to określiłeś, "przypuszczeń" wink.gif nie przeszkadza, jak będzie po angielsku lub po niemiecku?
Sija
wiekszosci powyzszych postow nie chce mi sie komentowac, poniewaz wg. mnie pochadza one z katolickiego podejscia do sprawy.

w kazdym badz razie, kazdy czlowiek majacy racjonalne podejscie musi przyznac, ze:
* marihuana nie uzaleznia fizycznie [moze psychicznie, ale moze to rowniez telewizor], tak jak np. robi to nikotyna i alkohol
* gibbony sa 10x bardziej szkodliwe [pod wzgl. ilosci subst. subst. smolistych, or sth] od papierosow, ale przeciez kazdy zdaje sobie z tego sprawe i swiadomie raczy nimi swoj organizm ;] kazdy ma do tego prawo, to sie nazywa demokracja.
* zezwolenie na posiadanie i okreslenie ilosci [podane na hyperrealu] narkotyku na wlasny uzytek uwolniloby sady od zapchania przez sprawy ludzi ktorzy wpadli przez np. ~1g, albo jointa, i karania palacych, a nie sprzedajacych. policja tez bedzie miala mniej do roboty, a okreslenie ilosci pozwoli uniknac naduzyc, i dodatkowej pracy dla sadow i policji znowu ktora musialaby sama ustalac ilosci "na wlasny uzytek"
* przejscie zmian w ustawie, stworzyloby odwilz spoleczna, zwiazana z przymusem krycia sie z paleniem i represjami z tym zwiazanymi.
* twierdzenie, ze palacze marihuany czesciej siegaja po "twardsze" narkotyki jest kompletna katolska bzdura [widzialem badania i statystyki kompletnie to zaprzeczajace w nie jednym miejscu - ale nie moge sobie przypomniec jakim...]
* marihuana powoduje luki w pamieci krotkotrwalej [ktore sa odwaracalne po jakims czasie od palenia], ale na to tez kazdy decyduje sie z wlasnej woli ;]

od czasu zaostrzenia przepisow dt. posiadania, jest tylko coraz gorzej z wydolnoscia sadow, policji, atmosfera jest kwasna, i generalnie jest klimat panstwa policyjnego, poniewaz nie jest normalna demokratyczna zagrywka to, ze za posiadanie narkotykow na wlasny uzytek [np. w ilosciach prop. przez h.info] mozna byc karanym pozbawieniem wolnosci.

blanty robia dobrze [nie wszystkim, ale przymusu nie ma], ale mentalnosc rasowego polaka nie pozwala podejsc do sprawy inaczej niz konserwatyzwnie ;]

P.S. odpowiedzi nawet nie mam zamiaru nawet czytac, poniewaz w nie wbijam tongue.gif
lhs
QUOTE(Sija)
wiekszosci powyzszych postow nie chce mi sie komentowac, poniewaz wg. mnie pochadza one z katolickiego podejscia do sprawy.
...
twierdzenie, ze palacze marihuany czesciej siegaja po \"twardsze\" narkotyki jest kompletna katolska bzdura
...
mentalnosc rasowego polaka nie pozwala podejsc do sprawy inaczej niz konserwatyzwnie

Ty chyba masz jakąś obsesję.

QUOTE(Sija)
P.S. odpowiedzi nawet nie mam zamiaru nawet czytac, poniewaz w nie wbijam

Tak, zauważyłem.
m4t3k
QUOTE(pielgrzym)
Hmmm, może to taki chwyt retoryczny, że potwierdzasz moje słowa? 8) no własnie kampanie papierosowe mogą być idealnym przykładem na powiedzenie \"reklama dźwignią handlu\" wink.gif a teraz wyobraź sobie to samo z marihuaną ...

No tak, właśnie próbowałem ominąc to zagadnienie - czy reklama papierosów jest mniej szkodliwa niż marihuany --> czy papierosy są mniej szkodliwe od marihuany - na tym się nie znam więc to ominę.

Ale podam inny przykład - reklamy.. fast food'ów. Oglądał ktoś film Supersize Me? Tam było przedstawione jak to za młodu dzieciakom serwuje się reklamę takiej żywności prowadząc je do McDonalds'owych placy zabaw i częstując je Happy Meal'ami. A w przyszłości te same dzieciaki obżerają się tym żarciem aż grubieją wink.gif Otyłość też nie jest dobra dla naszego zdrowia :>

Zmierzam do tego, że i tak zawsze media będą nam chciały wcisnąć jakieś gówno i od nas zależy czy się temu oprzemy czy nie :> Czy wszystkie dzieci, które widziały reklamę Martini lub WTK Soplica zostały alkoholikami? chyba nie :>

QUOTE(pielgrzym)
To nie są moje przypuszczenia smile.gif jak tylko znajdę chwilkę to poszukam źródła moich, jak to określiłeś, \"przypuszczeń\" wink.gif nie przeszkadza, jak będzie po angielsku lub po niemiecku?

Po anigielsku wolałbym smile.gif

QUOTE(Sija)
  * gibbony sa 10x bardziej szkodliwe [pod wzgl. ilosci subst. subst. smolistych, or sth] od papierosow, ale przeciez kazdy zdaje sobie z tego sprawe i swiadomie raczy nimi swoj organizm ;] kazdy ma do tego prawo, to sie nazywa demokracja.

To się nazywa wolność osobista smile.gif Co to są gibbony? :>

QUOTE(Sija)
* marihuana powoduje luki w pamieci krotkotrwalej [ktore sa odwaracalne po jakims czasie od palenia], ale na to tez kazdy decyduje sie z wlasnej woli ;]

Ta, widziałem film Samotnicy, koleś zapomniał, że ma dziewczynę laugh.gif
Sija
a'propos gateway drug [teorii przejscia] - oto link do atykulu o ktorym pisalem.

oczywiscie mozna zarzucic, ze nie pochodzi z wiarygodnego zrodla.
no coz... Bush tez jest przeciwko legalizacji ;>
riddle
Jestem tutaj rzadko, lecz sprawa narkotyków i ich legalizacji jest dla mnie nieporozumieniem. Kto dopuścił ten topik do egzystowania na forum K.? Komu to służy? Rozumiem http://www.nosoftwarepatents.com/ ale jakieś dragi? Podpisuję się pod wszystkim co zostało powiedziane na NIE.
sleesh
Najpierw sie zorientuj w temacie potem wypowiadaj... Domyslam sie ze jestes kolejnym wychowankiem rodziny mocno katolickiej ( tematy tabu, strach przed rzeczami ktorych sie nie rozumie, i ogolnie wszystko be ).

PS: Nie mialem zamiaru nikogo obrazac tym tekstem. Ale jakby nie bylo to prawda. Przez takie wychowywanie dzieciakow, sa one niesmiale, boja sie wszystkiego i ciezko jest im sie odnalezc w dzisiejszym swiecie...
lhs
ROTFL
jiobel.
QUOTE(lhs)
ROTFL


co to wnosi do tematu?

Jeśli chodzi o moje zdanie na ten temat, to mogę powiedzieć tyko to: JESTEM NA TAK smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2012 Invision Power Services, Inc.