Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Konnekt na Linuxa - dyskusja :)
Konnekt | Forum > Informacje > Komunikator Konnekt
Stron: 1, 2, 3, 4, 5
patefoniq
QUOTE(Kraku)
Wersja na Linuxa ;-)

Podpisuje sie rekoma i nogami czterema tongue.gif
alberht
wiadomo, że to niemożliwe i nierealne - K wykorzystuje mase rzeczy z win, nawet na win 98 sa problemy, bo K jest pisany pod xp, a co dopiero na linuxie...
sal_er
QUOTE(alberht)
wiadomo, że to niemożliwe i nierealne - K wykorzystuje mase rzeczy z win, nawet na win 98 sa problemy, bo K jest pisany pod xp, a co dopiero na linuxie...
Sluchaj, nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko trudne do wykonania... Głowę dam uciąć, zeby się dało zaimplementować k pod lina. Trzeba by tylko przepisać cały kod, zrezygnować z niektórych rzeczy albo przerobić je pod standardy linuchowe. Są przecież komunikatory np. żaberowe, których wersje działają zarówno pod jednym systemem, jak i pod drugim (przykład: PSI, gaim chyba też jest pod windę).

Inna sprawa, że kłopotu by z tym było całkiem sporo... I pewnie nikomu się nie będzie chciało tym bawić, a szkoda, bo Linux to przyszłość, a Windows - różnie może z nim być...
alberht
oczywiście, że to jest możliwe do wykonania, ale prawdopodobieństwo, że ktoś /hao, bo kto inny/ to zrobi jest tak małe, że w zasadzie rynosi zero. nie wiem czy zauważyłeś, ale deweloperów mamy jak na lekarstwo, K nie jest open source, a hao pracuje nad wersja dla win i ile trzeba czekac - przepisanie wszystkiego pod linuxa jest imo nierealne
Olórin
QUOTE
Głowę dam uciąć, zeby się dało zaimplementować k pod lina. Trzeba by tylko przepisać cały kod, zrezygnować z niektórych rzeczy albo przerobić je pod standardy linuchowe.

Taaa...przepisać cały kod ? Strata czasu, zresztą jeśli by coś takiego powstało to to już nie byłby konnekt, trzeba sie pogodzić z tym że konnekt jest komunikatorem windowsowym.

QUOTE
K nie jest open source

I bardzo dobrze... Kilka wtyczek jest OS i jakoś nic z tego nie wynikło....

QUOTE
Są przecież komunikatory np. żaberowe, których wersje działają zarówno pod jednym systemem, jak i pod drugim

Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.... Oprogramowanie multiplatformowe nigdy nie wykorzystuje w pełni możliwości jakie daje dany OS, co wprowadza ograniczenia.

QUOTE
Linux to przyszłość, a Windows

Jak przejdzie prawo patentowe to zapomnij o linuksie wink.gif
patefoniq
QUOTE(Olórin)
QUOTE
Są przecież komunikatory np. żaberowe, których wersje działają zarówno pod jednym systemem, jak i pod drugim

Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.... Oprogramowanie multiplatformowe nigdy nie wykorzystuje w pełni możliwości jakie daje dany OS, co wprowadza ograniczenia.

Nie chce sie klocic, ani wprowadzac niezdrowej atmosfery, ale jakie znowoz komonikator moze wykorzystac pelne mozliwosci systemowe? ohmy.gif Zwlaszcza windowsa? Zarzadzac Active directory? Udostepniac zasoby? ohmy.gif Poza tym jesli chodzi o komunikatory pod rozne systemy :arrow: PSI :arrow: pod Linuxem i pod Windowsem te same dostepne mozliwosci (co do jednej malutkiej)...
sal_er
QUOTE(Olórin)
Taaa...przepisać cały kod ? Strata czasu, zresztą jeśli by coś takiego powstało to to już nie byłby konnekt, trzeba sie pogodzić z tym że konnekt jest komunikatorem windowsowym.
Ja bym się tam wcale tak nie cieszył z tego powodu... Jak coś robisz, rób to profesjonalnie, Stary.

A przepisanie kodu to wcale nie bylby taki głupi pomysł, na jaki wygląda on z Twojej odpowiedzi...

QUOTE(Olórin)
Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.... Oprogramowanie multiplatformowe nigdy nie wykorzystuje w pełni możliwości jakie daje dany OS, co wprowadza ograniczenia.
Ja myślę troszkę inaczej - gdyby dało się namówić jakichś programistów, którzy z Linuksem mieli do czynienia troszkę więcej niż rekompilacja jądra, to pomysł mógłby naprawdę ruszyć do przodu...
A poza tym - czy uważasz, że np. Mozilla Firefox jest do niczego? Tak? No to mi pokaż coś lepszego...

QUOTE(Olórin)
QUOTE(sal_er)
Linux to przyszłość, a Windows

Jak przejdzie prawo patentowe to zapomnij o linuksie ;)

http://newsroom.chip.pl/news_120894.html
http://www.nosoftwarepatents.com/
http://thankpoland.info/
Poczytaj, a może się nawet podpiszesz pod tym :)
Olórin
To co jest w tym poscie to moje prywatne zdanie, i żeby nie było to nie mam nic przeciwko linuksowi tongue.gif

QUOTE
A poza tym - czy uważasz, że np. Mozilla Firefox jest do niczego? Tak? No to mi pokaż coś lepszego...

Lubie Firefoksa, ale on ma jedną zasadniczą wadę. Nie lubie jego interfejsu, a raczej jego powooolnooości. Owszem, Gecko strony renderuje szybko, ale interfejs (XUL) jest powolny. Bardzo powolny, fakt że komponenty się pisze pewnie dość łatwo, ale szybkość jest zatrważająca... I to właśnie dlatego że został on zaprojektowany na bardzo uniwersalny, taka była koncepcja autorów. No i jeszcze pamięciożerność, nie lubie IE ale muszę przyznać - zużywa mniej ramu. [1]Dlaczego ? Bo większość komponentów których używa i tak jest ładowana z systemem. I właśnie tych komponentów używa konnekt.

QUOTE
Ja bym się tam wcale tak nie cieszył z tego powodu... Jak coś robisz, rób to profesjonalnie, Stary.

Jeżeli za profesjonalność uważasz tworzenie powolnego oprogramowania wieloplatformowego to tak uważaj. Ja mam inne zdanie. Wole jednoplatformowe zoptymalizowane oprogramowanie.

QUOTE(sal_er)
A przepisanie kodu to wcale nie bylby taki głupi pomysł, na jaki wygląda on z Twojej odpowiedzi...
I myślisz że:
1) autor programu ma na to czas?
2) autorom wtyczek chciało by sie wtyczki przepisywać?

QUOTE(patefoniq)
Ale jakie znowoz komonikator moze wykorzystac pelne mozliwosci systemowe? ohmy.gif Zwlaszcza windowsa? Zarzadzac Active directory? Udostepniac zasoby? ohmy.gif

Zdziwiłbyś się ile funkcji z PlatformSDK wykorzystuje Konnekt, nie będe mówił nawet o wtyczkach.... A tak z mojego podwórka to globalne skróty klawiszowe czy całe ListView. Patrz: [1]

QUOTE(patefoniq)
Poza tym jesli chodzi o komunikatory pod rozne systemy  :arrow: PSI :arrow: pod Linuxem i pod Windowsem te same dostepne mozliwosci (co do jednej malutkiej)...

I nie ma wielu rzeczy które mają od dziecka inne komunikatory.
Pozatym jak mówi sal_er
QUOTE(sal_er)
Trzeba by tylko przepisać cały kod, zrezygnować z niektórych rzeczy albo przerobić je pod standardy linuchowe.

Właśnie na tym polega integracja z systemem - inne mogą czegoś nie mieć, albo mieć całkowicie inaczej zrobione że nie da sie podportować do obydwóch naraz.


QUOTE(sal_er)
Poczytaj, a może się nawet podpiszesz pod tym smile.gif

Znam dobrze sprawę, narazie zablokowali, ale problem nie został rozwiązany....jeszcze nie.....nie chwal dnia przed zachodzem słońca

PS. sal_er i patefoniq: Czy któryś z was kiedyś więcej programował?
NelQ
Jestem za przyciskiem 'wyczyść listę opisów'.

P.S.
QUOTE(olórin)
Lubie Firefoksa, ale on ma jedną zasadniczą wadę. Nie lubie jego interfejsu, a raczej jego powooolnooości. Owszem, Gecko strony renderuje szybko, ale interfejs (XUL) jest powolny. Bardzo powolny, fakt że komponenty się pisze pewnie dość łatwo, ale szybkość jest zatrważająca... I to właśnie dlatego że został on zaprojektowany na bardzo uniwersalny, taka była koncepcja autorów. No i jeszcze pamięciożerność, nie lubie IE ale muszę przyznać - zużywa mniej ramu. [1]Dlaczego ? Bo większość komponentów których używa i tak jest ładowana z systemem. I właśnie tych komponentów używa konnekt.

Właśnie dlatego wróciłem do Opery.
sal_er
[quote=Olórin]To co jest w tym poscie to moje prywatne zdanie, i żeby nie było to nie mam nic przeciwko linuksowi :P[/quote]Hehe... Po prostu nie chcesz się narażać ;)

[quote=Olórin]Lubie Firefoksa, ale on ma jedną zasadniczą wadę. Nie lubie jego interfejsu, a raczej jego powooolnooości.[/quote]Kwestia gustu, dla mnie on powolny wcale nie jest... IMHO IE jest pod tym względem znacznie powolniejszy (256MB RAMU).

[quote=Olórin]Owszem, Gecko strony renderuje szybko, ale interfejs (XUL) jest powolny. Bardzo powolny, fakt że komponenty się pisze pewnie dość łatwo, ale szybkość jest zatrważająca... I to właśnie dlatego że został on zaprojektowany na bardzo uniwersalny, taka była koncepcja autorów.[/quote]Coś za coś - małe szanse, żebyś stworzył coś, co będzie wszystkich zadowalało... (np. Ciebie i mnie :P )

[quote=Olórin]No i jeszcze pamięciożerność, nie lubie IE ale muszę przyznać - zużywa mniej ramu. [1]Dlaczego ? Bo większość komponentów których używa i tak jest ładowana z systemem. I właśnie tych komponentów używa konnekt.[/quote] Konnekt: Virtual Size: 149 488 K, Private Bytes: 11 816 K, Working Set: 16 088 K.
To jest wg Ciebie mało?! Weź mnie, proszę, nie rozśmieszaj... Jak dla mnie, to Developerom k zachciało się za bardzo wszystko "externalować" - za dużo rzeczy jest w formie dołączanych bibliotek... Łatwość update'ów - tak, oszczędzanie miejsca w pamięci - nie...

[quote=Olórin]Jeżeli za profesjonalność uważasz tworzenie powolnego oprogramowania wieloplatformowego to tak uważaj. Ja mam inne zdanie. Wole jednoplatformowe zoptymalizowane oprogramowanie.[/quote]A ja jednak wolę, gdy mogę odpalić tą samą aplikację niezależnie od tego, pod czym obecnie pracuję, bez emulacji... Zresztą - j.w.

[quote=Olórin][quote=sal_er]A przepisanie kodu to wcale nie bylby taki głupi pomysł, na jaki wygląda on z Twojej odpowiedzi... [/quote]I myślisz że:
1) autor programu ma na to czas?
2) autorom wtyczek chciało by sie wtyczki przepisywać?[/quote]Nie, ja powiedziałem tylko, że byłby to wcale niegłupi pomysł - co nie oznacza, że np. Oni mają czas. Podobnie, jak i My.

[quote=Olórin][quote=sal_er]Trzeba by tylko przepisać cały kod, zrezygnować z niektórych rzeczy albo przerobić je pod standardy linuksowe.[/quote][/quote]Zapomniałeś, że tam była jeszcze druga część tej alternatywy, i ja bardziej w nią celowałem, bo jaki byłby sens wycofywania się z już wprowadzonych, sprawdzonych, potrzebnych rozwiązań?

[quote=Olórin]Właśnie na tym polega integracja z systemem - inne mogą czegoś nie mieć, albo mieć całkowicie inaczej zrobione że nie da sie podportować do obydwóch naraz.[/quote]Cały czas ubolewam nad faktem, że w tej kwestii na forum nie wypowiedział się żaden dobry, linuksowy programista...

[quote=Olórin][quote=sal_er]Poczytaj, a może się nawet podpiszesz pod tym :)[/quote]Znam dobrze sprawę, narazie zablokowali, ale problem nie został rozwiązany....jeszcze nie.....nie chwal dnia przed zachodzem słońca[/quote]Nie chwalę. Ale jestem przeciwnikiem zamkniętego, dziurawego oprogramowania i ludzi, którzy - na przekór logice i zdrowemu rozsądkowi - go wciąż usilnie wspierają i popierają...

[quote=Olórin]PS. sal_er i patefoniq: Czy któryś z was kiedyś więcej programował?[/quote]I tak, i nie. Tak, bo poznałem kilka języków i bawiłem się nimi, nie, bo nigdy nie interesowało mnie to do tego stopnia, żeby pochłonąć w całości - wolę być konsumentem-wolnym strzelcem.

[quote=NelQ]Właśnie dlatego wróciłem do Opery.[/quote]#1. Nienawidzę spyware'u (Opera, DAP, Serv-U, itp...)
#2. Opera chyba też jest multiplatformowa, prawda?
pielgrzym
QUOTE(sal_er)
Nie chwalę. Ale jestem przeciwnikiem zamkniętego, dziurawego oprogramowania i ludzi, którzy - na przekór logice i zdrowemu rozsądkowi - go wciąż usilnie wspierają i popierają...


Przekonaj Panów z Adobe, czy Macromedii, żeby zaczęli tworzyć oprogramowanie Open Source laugh.gif zamknięte oprogramowanie niejednokrotnie napisane jest o wiele lepiej niż linuksowe "zlepy". Zupełnie inną sprawą jest bezpieczeństwo softu M$ - to monopolista i ma inną strategie rozwoju - kolesie przez długie lata woleli inwestować w implementacje gadających spinaczy do Worda, niż w stabilność i bezpieczeństwo - teraz muszą szybko to nadrobić. Nie lubie M$, ale wkurza mnie fetyszystyczne podejście do Linuksa. Open Source cudów nie czyni. Najwięcej zależy od polityki danej firmy, a gdy nie ma zdrowej konkurencji, to jakość produktów spada smile.gif a logicznie rzecz ujmując - dobrze skoordynowana grupa specjalistów (którzy gruba kasę za to biorą i poświęcają temu cały swój czas) napisze lepszy soft niż banda entuzjastów. Tak w ogóle to nie mam nic do Linuksa ^^

QUOTE(sal_er)
Coś za coś - małe szanse, żebyś stworzył coś, co będzie wszystkich zadowalało... (np. Ciebie i mnie tongue.gif )


Mądrość Ludowa™: "Jeszcze się taki nie urodził, coby każdemu dogodził" wink.gif

QUOTE(sal_er)
Jak dla mnie, to Developerom k zachciało się za bardzo wszystko \"externalować\" - za dużo rzeczy jest w formie dołączanych bibliotek...


No i to daje Konnektowi taką elastyczność. Niech no się jakiś niezależny programista wypowie - moi znajomi z Inf (AGH) twierdzą, że to jest właśnie świetna sprawa.

QUOTE(sal_er)
Nienawidzę spyware'u (Opera, DAP, Serv-U, itp...)


W Operze taki spyware jak w Linuksie intuicyjność - żaden. Podpadłeś, oj, podpadłeś wink.gif


Wracając do sedna Waszej dyskusji - nikt nie ma czasu, żeby przepisywać cały kod, tylko dlatego, żeby Konnekt działał pod Linuksem. Z resztą odbiło by się to na samym Konnekcie, którego rozwój zatrzymałby się praktycznie w miejcu. Niemniej Konnekt pod Linuksa powinien być. Czy kompromisowym rozwiązaniem nie byłoby zoptymalizowanie go, żeby odpalał się pod pingwinowymi emulatorami? Czy też integracja z Win jest zbyt głeboka i wymagałoby to poświęcenia dużej ilości czasu?


Zjadliwy mecenas gniewu, Pielgrzym.
hao
Myślę, że i ja powinienem się wypowiedzieć smile.gif

QUOTE
Nie chwalę. Ale jestem przeciwnikiem zamkniętego, dziurawego oprogramowania i ludzi, którzy - na przekór logice i zdrowemu rozsądkowi - go wciąż usilnie wspierają i popierają...


Bla bla bla... Od zawsze, a zwłaszcza ostatnio jestem ZA oprogramowaniem MS... Podkreślam - oprogramowaniem - bo firma miała kilka wpadek w swojej karierze... Z potrzebnych mi ostatnio programowów, ostawało się najczęściej tylko to ze stajni MS... Względy były różne, ale na ogół wygrywały wygodą użytkowania i prędkością działania...
Jestem silnie uczulony na aplikacje w Javie (mam szybki sprzęt, ale programy w javie to jedyne program, w których tego nie odczuwam), a tego niestety ostatnio coraz więcej :|

QUOTE
Kwestia gustu, dla mnie on powolny wcale nie jest... IMHO IE jest pod tym względem znacznie powolniejszy (256MB RAMU)

Kiedyś wolałem IE, teraz szczerze mówiąc, od kiedy FF uporał się ze wszystkimi swoimi problemami (kiepski interfejs, różna zgodność ze standardami, stabilność, szybkość działania i dużo by wymieniać) jest na prawdę wart polecenia... Być może i nie działa najszybciej na słabszym sprzęcie (nie dziwne, kilkanaście otwartych stron potrafi zeżreć kilkaset mega ramu), ale i tak instaluje go u każdego :] Chociażby ze względu na to że jego niszowość (chociaż coraz mniejsza) doskonale chroni go przed wrednymi "hakerami" smile.gif Tu z resztą ocieramy się o kwestię "dziurowości" systemów Windows w porównaniu z *xami, ta sama bajka...

QUOTE
A przepisanie kodu to wcale nie bylby taki głupi pomysł, na jaki wygląda on z Twojej odpowiedzi...

Owszem, wcale nie głupi, ba... Nawet operacja jest w trakcie... Ale wciąż nie ma tu miejsca na wieloplatformowość... Przygotowuję co najwyżej kod, żeby można było łątwiej wprowadzić do niego jakąś bibliotekę w przyszłości... Niestety na dzień dzisiejszy, biblioteki są albo linuxo-centryczne (czytaj - mocno średnie pod sys. windows), albo wielkie i o dziwnej architekturze (wxWindows, który ma chyba największe szanse na znalezienie zastosowania w K)...
Konnekt jest i będzie komunikatorem na typowe desktopy... Typowe desktopy to w tej chwili Windows, kropka. Jeżeli w przyszłości pojawi się prawdziwe zapotrzebowanie - Konnekt będzie przygotowany na zmiany, póki co - nie ma takiej potrzeby...

QUOTE
Nie chce sie klocic, ani wprowadzac niezdrowej atmosfery, ale jakie znowoz komonikator moze wykorzystac pelne mozliwosci systemowe? Surprised Zwlaszcza windowsa? Zarzadzac Active directory? Udostepniac zasoby?

Nie, funkcje z WINAPI... K był pisany z myślą tylko o Windows... Jak ktoś słusznie zauważył - konkretniej Windows XP... Gotowa, bardzo przyjemna obsługa HTTP (BETA, kUpdate), "MailSlot"ów (kLAN) eventów, interfejsów - razem z doskonałą dokumentacją, to coś co może nie można nazwać "możliwościami systemowymi" ale skutecznie wiąże z daną platformą...

QUOTE
Konnekt: Virtual Size: 149 488 K, Private Bytes: 11 816 K, Working Set: 16 088 K.
To jest wg Ciebie mało?! Weź mnie, proszę, nie rozśmieszaj... Jak dla mnie, to Developerom k zachciało się za bardzo wszystko \"externalować\" - za dużo rzeczy jest w formie dołączanych bibliotek... Łatwość update'ów - tak, oszczędzanie miejsca w pamięci - nie...

Zwróć uwagę na słowo "Virtual" i porównaj tą wartość z innymi programami... Większość tej wirtualnej przestrzeni współdzielona jest z innymi aplikacjami...
Właśnie w związku z powyższym pakowanie współdzielonego kodu do bibliotek DLL ma sens... Ułatwia aktualizacje i w większości przypadków właśnie zmniejsza użycie pamięci... Na liście todo jest wręcz dodanie jeszcze jednej biblioteki z kodem standardowo wkompilowanym we wtyczkach...

Podsumowując krótko - zdaję sobie sprawę z sensu przerabiania K na aplikację wieloplatformową... ale w najbliższej, ani nawet w tej trochę dalszej przyszłości na pewno to nie nastąpi...

Pozdrawiam smile.gif
sal_er
[quote=pielgrzym][quote=sal_er]Nie chwalę. Ale jestem przeciwnikiem zamkniętego, dziurawego oprogramowania i ludzi, którzy - na przekór logice i zdrowemu rozsądkowi - go wciąż usilnie wspierają i popierają...[/quote]Przekonaj Panów z Adobe, czy Macromedii, żeby zaczęli tworzyć oprogramowanie Open Source.[/quote]Sam sobie ich przekonuj :P O co Ci chodzi? Im po prostu zdrowy rozsądek podpowiada, że łatwiej jest zarabiać na czymś, co jest w pełni płatne, niż darmowe! Pomyśl tylko, że gdyby tak faktycznie zaczęto (również u nas, w Polsce) przestrzegać legalności oprogramowania, to myślę (strzelam), że 3/4 użytkowników Windowsa zrezygnowałaby z niego... Bo po co przepłacać, skoro można osiągnąć (prawie) to samo po kosztach prawie żadnych? Co z tego, że licencja np. na WinXP Home kosztuje niecałe 400zł, na Office'a dla studentów podobnie, jak ceny takiej Macromedii czy też Adobe'a są kosmiczne?

[quote=pielgrzym]zamknięte oprogramowanie niejednokrotnie napisane jest o wiele lepiej niż linuksowe "zlepy".[/quote]Hmm... Zlepy? Co sugerujesz? Że twórcy linuksowi w większości kradną kod? Czy jak? Tu nie chodzi o zamkniętość oprogramowania, a o jego cenę! Całkiem inaczej robi się coś odpłatnie, a całkiem inaczej non profit... (Zgadnij, gdzie jest prawdopodobnie większa motywacja?)

[quote=pielgrzym]Zupełnie inną sprawą jest bezpieczeństwo softu M$ - to monopolista i ma inną strategie rozwoju - kolesie przez długie lata woleli inwestować w implementacje gadających spinaczy do Worda, niż w stabilność i bezpieczeństwo - teraz muszą szybko to nadrobić.[/quote]Nie sądzę, żeby im się to udało - system operacyjny jest na to za wielki, za łatwo jest go zhaczyć... (to nie tylko moja opinia). Poza tym wydaje mi się również, że Linuksa obejść jest tylko odrobinkę trudniej... No chyba, że się umiesz odpowiednio zabezpieczyć :>

A spinaczy w Wordzie nienawidzę ;)

[quote=pielgrzym]Nie lubie M$, ale wkurza mnie fetyszystyczne podejście do Linuksa.[/quote]Mnie też. Jeżeli właśnie tak zrozumiałeś moje słowa, to sry.

[quote=pielgrzym]Open Source cudów nie czyni. Najwięcej zależy od polityki danej firmy, a gdy nie ma zdrowej konkurencji, to jakość produktów spada :)[/quote]Aye...

[quote=pielgrzym]a logicznie rzecz ujmując - dobrze skoordynowana grupa specjalistów (którzy gruba kasę za to biorą i poświęcają temu cały swój czas) napisze lepszy soft niż banda entuzjastów.[/quote]Dobrze skoordynowana grupa? Mówisz o ludziach z M$?...

[quote=pielgrzym]Tak w ogóle to nie mam nic do Linuksa ^^ [/quote]:>

[quote=pielgrzym]Mądrość Ludowa™: "Jeszcze się taki nie urodził, coby każdemu dogodził" ;)[/quote]Hehe... No to mniej-więcej sparafrazowane moje słowa ;)

[quote=pielgrzym][quote=sal_er]Jak dla mnie, to Developerom k zachciało się za bardzo wszystko "externalować" - za dużo rzeczy jest w formie dołączanych bibliotek...[/quote]No i to daje Konnektowi taką elastyczność. Niech no się jakiś niezależny programista wypowie - moi znajomi z Inf (AGH) twierdzą, że to jest właśnie świetna sprawa.[/quote]Hmm... Wiesz co? Bez obrazy, ale przejawiasz postawę wybitnie agh-owską ;) Słuchaj, ja nie mówię, że zewnętrzne pluginy są bee - tylko, że strasznie rozpasają pamięć - i tak sobie dzisiaj patrzyłem na to, ile mi w RAMie i PAGEFILEu zajmuje konnekt, to naprawdę... przerażnie bierze - pomimo, że nie korzystam ze zbyt wielu dodatkowych wtyczek, to jednak... MOZILLA ZAJMUJE MNIEJ MIEJSCA NIŻ KONNEKT!

[quote=pielgrzym][quote=sal_er] Nienawidzę spyware'u (Opera, DAP, Serv-U, itp...)[/quote]W Operze taki spyware jak w Linuksie intuicyjność - żaden.[/quote]Hmm... A długo Ty z Linuksa korzystasz, żebyś się mógł wypowiadać w ten sposób? Czy jesteś raczej Windows-Addicted? :P

Jak dla mnie - wszystko, co przesyła rzeczy bez mojej zgody i wiedzy - zasługuje na śmierć ;P

[quote=pielgrzym]Podpadłeś, oj, podpadłeś ;)[/quote]Ale to tylko Twoja opinia ;)

[quote=pielgrzym]Wracając do sedna Waszej dyskusji - nikt nie ma czasu, żeby przepisywać cały kod, tylko dlatego, żeby Konnekt działał pod Linuksem.[/quote]No tak, ale mi chodziło bardziej o to, żeby powołać jakąś specjalną grupę kLinux, która zajmowałaby się tylko i wyłącznie implementacją Konnekta pod Linuksa, a Hao & Co. tworzyliby dalej Windowsową odmianę...

[quote=pielgrzym]Niemniej Konnekt pod Linuksa powinien być.[/quote]Cieszę się, że to piszesz, mimo wszystko.

[quote=pielgrzym]Zjadliwy mecenas gniewu, Pielgrzym.[/quote]Zjadliwy, ale sensowny :> Pozdrawiam!

PS. Hao, na Twój post odpiszę w późniejszym czasie - myślę, że warto się tu troszkę zastanowić. Chwilowo cierpię na chorobę zwaną Chronicznym Brakiem Czasu, a związaną z końcówką semestru i ogólnym zapieprzem okołosesyjnym... :/




EDIT:
[quote=hao]Bla bla bla... Od zawsze, a zwłaszcza ostatnio jestem ZA oprogramowaniem MS... Podkreślam - oprogramowaniem - bo firma miała kilka wpadek w swojej karierze... Z potrzebnych mi ostatnio programowów, ostawało się najczęściej tylko to ze stajni MS... Względy były różne, ale na ogół wygrywały wygodą użytkowania i prędkością działania...[/quote]Hmm... No cóż - Twój wybór i należy go szanować. Należy jednak również się zastanowić, czy masz więcej racji niż inni ;P
Ogólnie chodzi mi o to, że - podobnie ja w życiu - nie należy dawać się pochłaniać za bardzo jednej idei, bo to nie wróży niczego dobrego, a zwłaszcza nie gwarantuje żagnego obiektywizmu...
Jeżeli chodzi o prędkość działania aplikacji M$ - wybacz, ale oni obrali chyba jednak tendencję wzrostową (tzn. im dłużej z Windowsa korzystam, im lepiej potrafię go skonfigurować, tym chodzi on wolniej...)

[quote=hao]Kiedyś wolałem IE, teraz szczerze mówiąc, od kiedy FF uporał się ze wszystkimi swoimi problemami (kiepski interfejs, różna zgodność ze standardami, stabilność, szybkość działania i dużo by wymieniać) jest na prawdę wart polecenia... Być może i nie działa najszybciej na słabszym sprzęcie (nie dziwne, kilkanaście otwartych stron potrafi zeżreć kilkaset mega ramu), ale i tak instaluje go u każdego :] Chociażby ze względu na to że jego niszowość (chociaż coraz mniejsza) doskonale chroni go przed wrednymi "hakerami" :) Tu z resztą ocieramy się o kwestię "dziurowości" systemów Windows w porównaniu z *xami, ta sama bajka... [/quote]Tak, popularność Mozilli z pewnością spowoduje, że ludzie, którzy niekoniecznie mają pozytywne zamiary, będą chcieli wykorzystać jej słabe strony - i pewnie je wtedy znajdą. Ponoć w błędach krytycznych IE vs. FF idą łeb w łeb (7:7, chociaż jakoś nie chce mi się w to wierzyć...). Jak dla mnie Firefox to jedyna znana mi przeglądarka, która poprawnie trzyma się standardów W3C, itp.

[quote=hao][quote]A przepisanie kodu to wcale nie bylby taki głupi pomysł, na jaki wygląda on z Twojej odpowiedzi... [/quote]
Owszem, wcale nie głupi, ba... Nawet operacja jest w trakcie... Ale wciąż nie ma tu miejsca na wieloplatformowość... Przygotowuję co najwyżej kod, żeby można było łątwiej wprowadzić do niego jakąś bibliotekę w przyszłości... Niestety na dzień dzisiejszy, biblioteki są albo linuxo-centryczne (czytaj - mocno średnie pod sys. windows), albo wielkie i o dziwnej architekturze (wxWindows, który ma chyba największe szanse na znalezienie zastosowania w K)...
Konnekt jest i będzie komunikatorem na typowe desktopy... Typowe desktopy to w tej chwili Windows, kropka. Jeżeli w przyszłości pojawi się prawdziwe zapotrzebowanie - Konnekt będzie przygotowany na zmiany, póki co - nie ma takiej potrzeby...[/quote]Szkoda. Bo wydaje mi się, że jest właśnie na to duże zapotrzebowanie - już teraz. Ludzie, którzy z niego korzystają, to w znacznej części nie motłoch, który korzystaja z tego, "co fabryka dała", lecz ci, którzy szukają czegoś więcej - profesjonalności, szybkości, wygody, konfigurowalności... Znaczna ich część korzysta z Linuksa, co po niektórzy przesiedli się na niego w zupełności (ciekawy paradoks, że to własnie ci "najbardziej światli" uciekają od programowania M$). A tu zima - Konnekt jest tylko monoplatformowy...

Niemniej cieszę się, że mogę korzystać z tak niezłego programu, jakim jest K. Wiem, że jest jeszcze wiele do zrobienia, ale mam nadzieję, że wszystko jest na dobrej drodze i w niedalekiej przyszłości zostanie zaprezentowane szerszemu audytorium ;)

[quote=hao]Zwróć uwagę na słowo "Virtual" i porównaj tą wartość z innymi programami... Większość tej wirtualnej przestrzeni współdzielona jest z innymi aplikacjami...
Właśnie w związku z powyższym pakowanie współdzielonego kodu do bibliotek DLL ma sens... Ułatwia aktualizacje i w większości przypadków właśnie zmniejsza użycie pamięci... Na liście todo jest wręcz dodanie jeszcze jednej biblioteki z kodem standardowo wkompilowanym we wtyczkach...[/quote]
FF, po 5 godzinach działania, 8 stron otwartych (w tym 3 Forum Konnekta): VS: 96 640 K, PB: 23 088 K, WS: 4 852 K
TB!: VS: 100 136 K, PB: 19 856, WS: 14 100 K.
Za dużo, za dużo...

[quote=hao]Podsumowując krótko - zdaję sobie sprawę z sensu przerabiania K na aplikację wieloplatformową... ale w najbliższej, ani nawet w tej trochę dalszej przyszłości na pewno to nie nastąpi...[/quote]Obawiam się, że z takim podejściem... Ech... ;)
No dobra, w takim razie życzę Ci nadmiaru wolnego czasu, który mógłbyś poświęcić na rozwijanie projektu wspólnie z innymi Developerami... All the best!

Pozdrawiam serdecznie.
pielgrzym
QUOTE(sal_er)
Im po prostu zdrowy rozsądek podpowiada, że łatwiej jest zarabiać na czymś, co jest w pełni płatne, niż darmowe!


Hehe, nie czepiem się na ogół słówek, ale to zdanie naprawdę Ci się udało wink.gif produkty Macromedi czy Adobe są bardzo drogie (IMHO za drogie - powinny być półdarmowe wersje "do nauki", jak np. w Maya), ale nie zapominajmy, że płacisz za gigantyczne kombajny dla grafików. To nie program do poczty tylko wyspecjalizowane narzędzie. Popatrz na ceny dobrych programów CAD smile.gif

QUOTE(sal_er)
Pomyśl tylko, że gdyby tak faktycznie zaczęto (również u nas, w Polsce) przestrzegać legalności oprogramowania, to myślę (strzelam), że 3/4 użytkowników Windowsa zrezygnowałaby z niego... (...)


Największy problem Linuksa to ciągle duża trudność obsługi. Nie ma się co sprzeczać co by się stało "gdyby" (ja myślę, że ludzie i tak woleliby płacić za Win, bo nikomu się nie chce cackać z systemem operacyjnym, kiedy ma na komputerze wykonać jakąś pracę).

QUOTE(pielgrzym)
Hmm... Zlepy? Co sugerujesz? Że twórcy linuksowi w większości kradną kod? Czy jak? Tu nie chodzi o zamkniętość oprogramowania, a o jego cenę! Całkiem inaczej robi się coś odpłatnie, a całkiem inaczej non profit... (Zgadnij, gdzie jest prawdopodobnie większa motywacja?)


Open source to taki jakby worek. Każdy dorzuca coś swojego do projektu, jeśli oczywiście spełnia to określone wymogi. Nie kazdy pisze tak samo schludnie, korzysta z takich samych rozwiązań - stąd określenie zlepa (tu powtarzam opinie kolegi - sam z programowaniem mam niewiele wspólnego - liznęłem kiedyś Pascala, C (na Amidze nawet E biggrin.gif) i troszkę więcej Delphi). Cena - owszem jest niższa, ale i jakość takiego softu też. A co do motywacji - ja jestem cyniczny i wierzę, że pieniądze lepiej motywują :> tutaj EOT smile.gif

QUOTE(pielgrzym)
Nie sądzę, żeby im się to udało - system operacyjny jest na to za wielki, za łatwo jest go zhaczyć... (to nie tylko moja opinia). Poza tym wydaje mi się również, że Linuksa obejść jest tylko odrobinkę trudniej... No chyba, że się umiesz odpowiednio zabezpieczyć :>


Miałem akurat na myśli inne ich produkty. W pewnym momencie bezpieczeństwo pingwinów i Win wyrówna się. Gdy Linuks się bardziej spopularyzuje, pojawi się nań więcej "śmieciowego" softu, to jego niezawodność mocno spadnie. EOT, albo na privie sobie podyskutujemy smile.gif

QUOTE(pielgrzym)
Dobrze skoordynowana grupa? Mówisz o ludziach z M$?...


Biorąc pod uwagę ilość programistów w M$, to są zupełnie nieźle zorganizowani. Miałem raczej na myśli statystycznego producenta softu smile.gif

QUOTE(sal_er)
Hmm... Wiesz co? Bez obrazy, ale przejawiasz postawę wybitnie agh-owską wink.gif


To znaczy jaką? smile.gif

QUOTE(sal_er)
Hmm... A długo Ty z Linuksa korzystasz, żebyś się mógł wypowiadać w ten sposób? Czy jesteś raczej Windows-Addicted?


Pierwszy kontakt z pingwinem miałem 4 lata temu (Red Hat ^^), a korzystam ze Slackware'a (nie jego tu miałem na myśli, kiedy pisałem o braku intuicyjności) i z Mandrake'a 9 (przez VMWare czasem też z 8 ). Ten ostatni uchodzi za "user-friendly". Tylko, że przeciętny szary user nie umiałby nawet pendrive'a pod tym systemem zainstalować (ostatnio to z kolega przerabiałem - nie widzi pena? Sprawdź jakie masz USB, mount to, mount tamto - masakra). Jedyne usprawieliwienie to, że był zainstalowany na laptopie (takie same problemy były też z sieciówką i kartą muzyczną Toshiby - masakra...). Generalnie Linuksa znam słabo i nie mam czasu go rozgryzać, dla samej radości rozgryzania smile.gif A Windows Addicted jestem, bo softu do grafiki (GIMP sucks :>) na Linuksie maleńko, a ja się ostro fotografią interesuje wink.gif

QUOTE(sal_er)
Jak dla mnie - wszystko, co przesyła rzeczy bez mojej zgody i wiedzy - zasługuje na śmierć ;P


To wydaj 60zł i masz Opere bez reklam. Niemniej nazywanie spywarem Opery jest krzywdzące wink.gif dlatego mi podpadłeś wink.gif

QUOTE(sal_er)
No tak, ale mi chodziło bardziej o to, żeby powołać jakąś specjalną grupę kLinux (...)


Można by w jakims stowarzyszeniu hodowców pingwinów popytać czy są jacyś chętni?

EOTuje, bo to wishlist jest, a my tutaj takie tyrady o OS i zwierzętach robimy wink.gif

Pasający Win-krowę, Pielgrzym smile.gif
lhs
QUOTE(sal_er)
Sam sobie ich przekonuj tongue.gif O co Ci chodzi? Im po prostu zdrowy rozsądek podpowiada, że łatwiej jest zarabiać na czymś, co jest w pełni płatne, niż darmowe! Pomyśl tylko, że gdyby tak faktycznie zaczęto (również u nas, w Polsce) przestrzegać legalności oprogramowania, to myślę (strzelam), że 3/4 użytkowników Windowsa zrezygnowałaby z niego... Bo po co przepłacać, skoro można osiągnąć (prawie) to samo po kosztach prawie żadnych? Co z tego, że licencja np. na WinXP Home kosztuje niecałe 400zł, na Office'a dla studentów podobnie, jak ceny takiej Macromedii czy też Adobe'a są kosmiczne?

Zapominasz o ludziach i firmach, którzy tworzą komercyjne projekty w Photoshopie i Flashu, na przykład. Wszystkie ich kopie w wydawnictwach, dla których pracuję - są legalne, poza tym jest to oprogramowanie tak - przepraszam za wyrażenie - doskonałe i stanowiące tak głęboko zakorzeniony standard, że nie wyobrażam sobie żadnych zamienników. A gdyby tak faktycznie zaczęto przestrzegać legalności oprogramowania, to myślę, że 3/4 użytkowników Windowsa zrezygnowałoby z przycinania zrzutów ekranu do odpowiednich wymiarów w Photoshopie.
sal_er
No tak, wojna to wojna, a miało być spokojnie... ;)

Słuchajcie, nie mam zamiaru sobie tutaj z tak błahego powodu wrogów robić, cieszę się, że macie własne zdania, aczkolwiek niekoniecznie zgadzające się z moim ;) Moim zamysłem było mocne zaakcentowanie potrzeby powstania odmiany linuksowej Konnekta, a półświadomie rozpocząłem Epopeję Czterech Graczy ;)

Osobiście nie uważam, żeby korzystanie z Linuksa było rzeczą niesamowicie skompliwkowaną - zwłaszcza dla ludzi, którzy swoje w świecie komputerowym już przeżyli. To, że czasami trzeba przez parę dni poszperać w plikach konfiguracyjnych, żeby znaleźć jakąś zmienną, o niczym nie świadczy... A wręcz przeciwnie - tam przynajmniej po takiej długiej tyradzie można przemodelować cały - bez mała - system, czego z Windowsem za Chiny w świecie nie zrobimy.

Jeżeli zaś chodzi o "user-friendly" Linux, zwany też Mandrake'iem, to wielu linuksiarzy absolutnie go nie poważa - właśnie za to, że za dużo tam draków, za mało zabawy w konfigurowanie, wszystko robią za nich kreatory... A dla nich najważniejsza jest przyjemność grzebania. Doskonale rozumiem, o co im chodzi.

Świat Linuksa i Windowsa to jednak dwa przeciwstawne bieguny, i nieprędko (jeżeli w ogóle) nadaży się okazja do czystej konkurencji pomiędzy nimi. Windows dalej będzie dla mas, a Linux dla wybranych. No, powiedzmy "wybranych" :)

Oczywiście nie można ujmować M$ tego, co zrobiła ze światem komputerowym - to była ogromna rewolucja, wręcz "standaryzacja" - chociaż cieżko to przyznać i jest to bardzo niesprawiedliwe określenie - właśnie w stosunku do niej... Firma miała wiele wpadek, ale to właśnie dzięki niej mamy oprogramowanie w narodowych językach, mamy mnóstwo użytecznych narzędzi pod jej OS, ale mamy również i szerzące się wirusy, słabo zabezpieczony i wadliwy system... Podobnie, jak i z Linuksem - Linus Torvalds pewnie w najśmielszych snach nie przypuszczał, że jego jąderko wprowadzi taki zamęt w świecie informatycznym... Cieszy mnie to niezmiernie, że wielkie korporacje (Novell, HP, itp.) zauważają, że w Open Sourcie i pokrewnych jest duża przyszłość. Być może to właśnie dzięki nim nie będziemy skazani na przykry monopol ze strony firmy z Redmond. Bo tego chyba by nikt nie chciał, nawet Ty, Hao.

AGHowskie podejście to takie, w którym zapisujesz się do AA i patrzysz na Linuksa spod oka ;)

QUOTE(lhs)
(...) A gdyby tak faktycznie zaczęto przestrzegać legalności oprogramowania, to myślę, że 3/4 użytkowników Windowsa zrezygnowałoby z przycinania zrzutów ekranu do odpowiednich wymiarów w Photoshopie.
Haha! I co? Wybraliby GIMPa? :P
Nieważne ;)

Pozdrawiam i dziękuję za ożywioną dyskusję.


PS. Jeżeli chodzi o moje wishlist:
#1. Przyspieszenie działania protokołów. Brzmi bardzo niejednoznacznie i nie wiem, z czym to do końca jest związane, ale np. używając Mirandy łączenie się z serwerami GG/Tlen/Jabber przebiega nieporównywalnie szybciej, niż w Konnekcie. Tam klika się i status jest już ustawiony (niemalże równocześnie, na wszystkich sieciach, w jakieś 0,5s), a w K trwa to już troszkę (znacznie) dłużej.
#2. Hmm... Dopiszę to kiedy indziej, bo mi powylatywało z głowy. Kac morderca ;(
Olórin
Dodaj sobie do pliku hosts swoje serwery jabbera, appmsg.gadu-gadu.pl oraz serwery tlena - zawsze to (przy DNS TPSA) kilkaset milisekund szybciej tongue.gif

Przy GG poeksperymentuj z kolejnoscią serwerów wink.gif

Ja również dziękuje za dyskusje :]
sal_er
QUOTE(Olórin)
Dodaj sobie do pliku hosts swoje serwery jabbera, appmsg.gadu-gadu.pl oraz serwery tlena - zawsze to (przy DNS TPSA) kilkaset milisekund szybciej :P
Myślenie z "bólem głowy" jest niewskazane - gdzie ten plik się znajduje? ;)

A do wishlist:
- możliwość ustawiania danego kontaktu w kilku grupach.
pielgrzym
QUOTE(sal_er)
rozpocząłem Epopeję Czterech Graczy wink.gif


Podoba mi się to określenie laugh.gif wink.gif proponuje wydzielić te posty do osobnego tematu w Hyde Parku, a tu zostawić "esencję", bo już zupełnie to wish list nie przypomina wink.gif

Oczywiście, że komuś kto zna się w miare na komputerach korzystanie z Linuksa nie będzie sprawiało drastycznych problemów. Ja pisałem o szarym użytkowniku - kimś kto nie zna się na komputerach i nie chce znać (w przyczyny nie wnikam, ani nie oceniam - temat na zupełnie inną dyskusję). Tutaj pingwiny mają na prawdę dużo do nadrobienia. To fajnie, że system jest elastyczny - jak ktoś się zna i potrzebuje dajmy na to zwiększonej wydajności, to sobie takiego pingwina kompiluje pod konkretny komputer (jak moi znajomi z AGH, którzy ponoć Linuksa nie lubią wink.gif ), ale mamy obfitość pingwinów serwerowych, a na działeczce "workstation" straszna bida smile.gif myślę, że Linuks będzie ewoluował w tym własnie kierunku (user-friendliness, że tak powiem) co widać nie tylko pa Mandrake'u. A znam takich hodowców pingwinów, którzy za lamerstwo uważają wszelkie przejawy interfejsu graficznego, tylko shell wink.gif

Win dla mas, Linuks dla Neo

Myślę, że systemy staną w szranki szybciej niż myślisz. Ludzie dostrzegli zasadniczą zaletę pingwina - cenę. Jest powoli wdrażany do "życia publicznego", czyli biur itd.

Pozdrawiam smile.gif
sal_er
QUOTE(pielgrzym)
QUOTE(sal_er)
rozpocząłem Epopeję Czterech Graczy ;)
Podoba mi się to określenie ;) proponuje wydzielić te posty do osobnego tematu w Hyde Parku, a tu zostawić "esencję", bo już zupełnie to wish list nie przypomina ;)
A zaczęło się tak niewinnie... ;>

QUOTE(pielgrzym)
Oczywiście, że komuś kto zna się w miare na komputerach korzystanie z Linuksa nie będzie sprawiało drastycznych problemów. Ja pisałem o szarym użytkowniku - kimś kto nie zna się na komputerach i nie chce znać (w przyczyny nie wnikam, ani nie oceniam - temat na zupełnie inną dyskusję).
Hmm... No i pewnie dużo racji w tym masz, ja jednak komputery lubię i szperać w nich też. I chcę mieć w pełni funkcjonalnego, nie-emulowanego Konnekta pod Linuksa. Powtarzam się...? ;)

QUOTE(pielgrzym)
Tutaj pingwiny mają na prawdę dużo do nadrobienia.
Ale weź tak na to popatrz z innej strony - dystrybucji jest wiele, i nie wszystkie aspirują do tego, żeby stać się zabawką mas - patrz np. na Gentoo.

QUOTE(pielgrzym)
(...) jak moi znajomi z AGH, którzy ponoć Linuksa nie lubią ;)
Oj nie, mylisz się - tego nie powiedziałem! Chodziło mi tylko o to, że na AGHu jest tendendcja pro-M$, a np. na UJ czy AE - pro-Linux. Na Twojej Akademii też jest mnóstwo świetnych linuksiarzy, czego dowodem może być chociażby ostatnio organizowana tam Noc Linuksożerców.

QUOTE(pielgrzym)
(...) ale mamy obfitość pingwinów serwerowych, a na działeczce \"workstation\" straszna bida :)
Dla chcącego - nic trudnego :)

QUOTE(pielgrzym)
A znam takich hodowców pingwinów, którzy za lamerstwo uważają wszelkie przejawy interfejsu graficznego, tylko shell ;)
Bardzo takich ludzi nie trawię... To bardzo źle o nich świadczy, podobnie zresztą jak i w drugą stronę - naklejanie nalepek "M$-da-best" i inne takie...
patefoniq
QUOTE(Olórin)
QUOTE(patefoniq)
Poza tym jesli chodzi o komunikatory pod rozne systemy  :arrow: PSI :arrow: pod Linuxem i pod Windowsem te same dostepne mozliwosci (co do jednej malutkiej)...

I nie ma wielu rzeczy które mają od dziecka inne komunikatory.

Np. jakich :?: Uzywam PSI od niepamietnych czasow, jakos nie narzekam na brak jakiejkolwiek funkcji, malo tego, znajdzie sie o niebo wiecej ciekawszych, chocby cos, czego brakuje Konnektowi (nie, zebym mial mu cos za zle, bo w koncu uzywam rowniez jego): w sieci jabber wysylanie, proszenie, akceptowanie i cofanie autoryzacji rosterowi. Wiem, wiem nie jest latwo programowac, Wy to robicie w wolnych chwilach za free itp. Nie narzekam. Stwierdzam tylko fakt, po paru letnim uzywaniu PSI, ze nie brakuje wcalu temu programowi niczego - rzeklbym nawet, ze jest pozbawiony zbednych "wodotryskow", mimo to jest pod wszystki platformy. Tak jak pisalem. Konnekt jest naprawde dobry, ale moze jednak zajac by sie, pewnymi niedociagnieciami, zamiast isc do przodu z roznymi "bajerami".
patefoniq
QUOTE(dulek000)
QUOTE(patefoniq)
Statusy opisowe, cos na ksztalt WPKontaktu...


Proponowałem coś podobnego, zostałem zbesztany...

:cry: sad.gif sad.gif sad.gif
patefoniq
QUOTE(hao)
Myślę, że i ja powinienem się wypowiedzieć smile.gif
Bla bla bla... Od zawsze, a zwłaszcza ostatnio jestem ZA oprogramowaniem MS... Podkreślam - oprogramowaniem - bo firma miała kilka wpadek w swojej karierze... Z potrzebnych mi ostatnio programowów, ostawało się najczęściej tylko to ze stajni MS... Względy były różne, ale na ogół wygrywały wygodą użytkowania i prędkością działania...

Moze porownamy Microsoft VirtualpC, a np. VMware? Hmm...? Uzywam W2k3 std i mam najnowsze oba "systemy" i wiecie co jest najsmieszniejsze? To, ze mikrosoftowy VPC po instalacji sie wywala, nie chce sie dac wogole uruchomic. Zaraz sie pewnie jakis spec odezwie i powie, ze powinienem "pogrzebac". No przepraszam bardzo, ale jesli majac system M$ i instalujac na nim oprogramowanie tejze samej firmy to licze na 100000000% dzialanie. Co do VMware... 0, slownie "zero" jakichkolwiek problemow. Fakt, spowalnia system na starcie, ale daje takie mozliwosci, o jakich nawet snic nie moge np. w produkcie M$ (chocby mostkowe korzystanie z kart sieciowych - czytaj, korzystanie z netu w systemie "matce" oraz na virtualnej platformie). Moje zdanie jest takie, ze Linux jest jaki jest (osobiscie uzywam go jako serwerow, na desktopie mam w2k3 std, but... testuje desktopa spod znaku pingwina i coraz bardziej realna staje sie zmiana platformy), ale ma jedna zalete - Open source. Jaka zaleta? Powiecie zadna. A ja powiem Wam, ze olbrzymia. Przede wszystkim taka, ze jesli cos mi sie nie podoba, to mam zrodla i sam moge sobie cos napisac - poprawic. Glupia sprawa - jadro, tez moge sobie SAM zoptymalizowac. Nie podoba mi sie, ze system zoptymalizowany jest pod np. i386? Kompiluje jadro pod a64. Itp., itd.
Ale generalnie z jednym sie zgodze. Spory na temat M$ vs. Pingwin sa tak samo beznadziejne, jak gadanie o wyzszosci Swiat Bozego Narodzenia nad Swietami Wielkiej Nocy.
patefoniq
QUOTE(lhs)
[ciach...]A gdyby tak faktycznie zaczęto przestrzegać legalności oprogramowania, to myślę, że 3/4 użytkowników Windowsa zrezygnowałoby z przycinania zrzutów ekranu do odpowiednich wymiarów w Photoshopie.

Ja do tego celu uzywam np. painta. W zupelnosci wystarcza... Punkt widzenia, zalezy od punktu siedzenia...
Olórin
Paint nadawałby się jakby kompresował w dobrej jakości wink.gif

QUOTE
wysylanie, proszenie, akceptowanie i cofanie autoryzacji rosterowi.

Przecież to jest......

Dobra, używasz PSI i nic Ci nie brakuje, ja używam Konnekta od dość długa i nie wyobrażam sobie życia bez skrótów klawiszowych (najważniejszy to Odbierz Wiadomość). Generalnie trudniej zauważyć brak jakiejś funkcji jak sie nie miało z nią kontaktu, ale jak przesiądziemy się na inny komunikator, odrazu zauwazymy jej brak wink.gif

QUOTE
ale ma jedna zalete - Open source. Jaka A ja powiem Wam, ze olbrzymia. Przede wszystkim taka, ze jesli cos mi sie nie podoba, to mam zrodla i sam moge sobie cos napisac - poprawic.

To kwesita punktu widzenia, dyskutowaliśmy już nie raz o tym na forum więc nie ma co tematu odgrzewać.

Dobra, miał być koniec dyskusji to koniec tongue.gif
sal_er
QUOTE(Olórin)
Dobra, miał być koniec dyskusji to koniec :P
Hehe... Ale to taki ciekawy temat...! (I tu małe dziecko się rozpłakało ;) ).

A jeżeli chodzi o Ciebie, patefoniq, to z łaski swojej edytuj swoje wiadomości, a nie wysyłaj cztery posty pod rząd... No chyba, że liczy się tylko taki mały counter obok Twojej ksywki... :>

Pozdrawiam :)
Olórin
QUOTE
Myślenie z \"bólem głowy\" jest niewskazane - gdzie ten plik się znajduje? wink.gif

Przeoczyłem tego posta więc odpowiadam,
C:\windows\system32\drivers\etc\hosts

Ja mam tam coś takiego
CODE
127.0.0.1       localhost
217.17.46.251 appmsg.gadu-gadu.pl
217.173.160.48 chrome.pl
213.199.202.30 is.go.d.la
217.153.59.98 konnekt.info
217.153.59.98   www.konnekt.info
193.17.41.24     idi.tlen.pl
193.17.41.53     s1.tlen.pl
193.17.41.52     s2.tlen.pl
193.17.41.21     s3.tlen.pl

W przypadku tlena rozwiązało w znacznym stopniu z wykrzaczaniem K przy nieudanej próbie łączenia wink.gif
sal_er
Dzięki. Nie wiem, co to: 213.199.202.30 is.go.d.la, więc wywaliłem ;> Poza tym zamieniłem sobie chrome.pl na 208.245.212.67 jabber.org - tam mam konto.

Niestety - nie zauważyłem poprawy, no cóż... A z tlenem nie miałem problemów (często z nim konnekt łączy się najszybciej, potem jabber, a na końcu badziewne gg...).

Poza tym powiem Ci, że na kaczora nie ma nic lepszego, jak ciepły rosołek lub czerwony barszczyk :>
hao
QUOTE
Niestety - nie zauważyłem poprawy, no cóż... A z tlenem nie miałem problemów (często z nim konnekt łączy się najszybciej, potem jabber, a na końcu badziewne gg...).

Dosyć dużo czasu zajmuje inicjalizacja biblioteki SSL wykonywana przy każdej próbie nawiązania połączenia... Jeżeli oczekujesz natychmiastowych połączeń i nie zważasz na bezpieczeństwo - możesz wyłączyć obsługę połączeń szyfrowanych (praktycznie na pewno możesz wyłączyć ją w GG, bo połączenia najczęściej kończą się niepowodzeniem)...

QUOTE
Co do VMware... 0, slownie \"zero\" jakichkolwiek problemow. Fakt, spowalnia system na starcie, ale daje takie mozliwosci, o jakich nawet snic nie moge np. w produkcie M$ (chocby mostkowe korzystanie z kart sieciowych - czytaj, korzystanie z netu w systemie \"matce\" oraz na virtualnej platformie).

Zależy skąd skombinowałeś sobie kopię VPC, oraz czy w ogóle jest ona przewidziana na system Windows 2003, który nomen omen jest odmianą serwerową... Używam z powodzeniem obu, chociaż VMware trochę z przymusu bo od kiedy mam Athlona 3000 w VPC sekunda trwa połowę tej ziemskiej smile.gif VPC ma banalnie prostą konfigurację i interfejs, o wiele prostsze/wygodniejsze niż VMware, nie instaluje mi dodatkowych "wirtualnych" kart sieciowych, nie wymaga trzymania włączonych bodajże 3 dodatkowych serwisów, systemy są w okienkach a nie w zakładkach (możliwość ciągania na osobne monitory), posiada lepszą intergrację Win-Win, oraz, nie wiem jak mogłeś to przeoczyć, bez problemu działa zarówno za NATem jak i razem z systemem-rodzicem na jednej sieciówce (można z resztą zainstalować fizyczną sieciówkę specjalnie dla VPC), dzięki czemu IP przydzielu mu mój router i wirtualny system dostępny jest w domowej sieci... W VMware taka sztuka mi się nie udała, pewnie jest możliwa, ale nie miałem czasu dochodzić co jest do czego... Trzeba jednak przyznać, że VM jest ciut szybszy, kosztem mniejszej wirtualności systemu... Tak czy siak, jak tylko dojdę skąd problem czasowy w VPC, na pewno do niego wrócę...

A tak na marginesie, chciałem co po niektórym przypomnieć, że Konnekt jest w zamierzeniu programem dla przeciętnego użytkownika (wiem, że jeszcze nie do końca, ale ostatnie (i planowane) zmiany w interfejsie powinny ten cel przybliżyć), a nie "elity" dobrze obeznanej i interesującej się komputerami... Staramy się jednak robić go tak, żeby zarówno użytkownik "masowy", jak i entuzjasta znaleźli w nim coś dla siebie...

Zaraz przeniosę nasze wątki gdzie indziej biggrin.gif
sal_er
QUOTE(hao)
QUOTE(sal_er)
Niestety - nie zauważyłem poprawy, no cóż... A z tlenem nie miałem problemów (często z nim konnekt łączy się najszybciej, potem jabber, a na końcu badziewne gg...).

Dosyć dużo czasu zajmuje inicjalizacja biblioteki SSL wykonywana przy każdej próbie nawiązania połączenia... Jeżeli oczekujesz natychmiastowych połączeń i nie zważasz na bezpieczeństwo - możesz wyłączyć obsługę połączeń szyfrowanych (praktycznie na pewno możesz wyłączyć ją w GG, bo połączenia najczęściej kończą się niepowodzeniem)...
Słuchaj, jak kiedyś znajdziesz chwilkę czasu, to skonfiguruj sobie Mirandę (jeżeli takowej nie posiadasz) i spróbuj się połączyć ze wszystkimi trzema sieciami naraz - działa to tam momentalnie (słowo daję, mój znajomy, który zraził się jakoś do Konnekta i przesiadł się na Mirandę, łączy się zdecydowanie szybciej, niż ja, a łącze mamy takie samo).


QUOTE(hao)
A tak na marginesie, chciałem co po niektórym przypomnieć, że Konnekt jest w zamierzeniu programem dla przeciętnego użytkownika (wiem, że jeszcze nie do końca, ale ostatnie (i planowane) zmiany w interfejsie powinny ten cel przybliżyć), a nie \"elity\" dobrze obeznanej i interesującej się komputerami... Staramy się jednak robić go tak, żeby zarówno użytkownik \"masowy\", jak i entuzjasta znaleźli w nim coś dla siebie...
No cóż... Chyba nigdy nie przypuszczałbym, że w tej sytuacji będę narzekał (czuję się "elitą" ;P ). Nie lubię wodotrysków i innych temu podobnych - zbędnych - śmieci. Wg mnie program powinien być konfigurowalny (ale ta konfigurowalność miałaby się tyczyć nie tyle zbędnych bajerów, ale samego działania aplikacji) i dawać dużo frajdy z korzystania - a emotom, kolorowym tekstom, pionowym opisom, itp., itd. - śmierć ;)

(Naraziłem się pewnie sporej grupie ludzi, ale... to tylko moje zdanie!)
pielgrzym
Takie małe wtrącenie dotyczące Open Source i jakości kodu :> dlaczego cudowny linuks z KDE/GNOME na procku 466MHz i 64MB RAM mi Write'a z OO otwiera 4 (cztery!) minuty, a zainstalowany potem na tym samym kompie Łyndwołs XP (tak, XP i to w dodatku Home...) chodzi o NIEBO szybciej (z OO najnowszym pod winde)? Oczywiście Łyndołs, ani żaden z jego komponentów nie był specjalnie pod tego kompa kompilowany, w odróżnieniu od KDE :> tak, przemawia przeze mnie frustracja, bo nie po to się zarzynałem i bawiłem w kompilowanie KDE 3.2 (które jest w dystrybucji "gotowe"...), żeby system mi w pracy dalej beznadziejnie chodził (o żadnym syfie w stylu IceWM słyszeć nie chcę wink.gif ). Na starszym sprzęcie widać różnice między softem napisanym bardzo starannie, a softem napisanym zaledwie starannie. Pod moim domowym Athlonem 2000+ i 1GB RAMu linuks chodzi zaledwie nieźle (im plus, że nie zwalnia z czasem jak Win smile.gif ). Niech mnie ktoś pocieszy wink.gif
Olórin
No terminale graficzne pozostawiają jeszcze wiele do życzenia, chociaż sądze że dało by rade dopalić dużo X'y przez odpowiednią konfigurację....
hao
QUOTE
No cóż... Chyba nigdy nie przypuszczałbym, że w tej sytuacji będę narzekał (czuję się \"elitą\" ;P ). Nie lubię wodotrysków i innych temu podobnych - zbędnych - śmieci. Wg mnie program powinien być konfigurowalny (ale ta konfigurowalność miałaby się tyczyć nie tyle zbędnych bajerów, ale samego działania aplikacji) i dawać dużo frajdy z korzystania - a emotom, kolorowym tekstom, pionowym opisom, itp., itd. - śmierć wink.gif


Konfigurowalność Konnekta polega na tym, że te zbędne Twoim zdaniem śmieci możesz sobie wyłączyć nie umniejszając frajdy z korzystania wink.gif Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to praktycznie niemożliwe, ale Konnekt ma być programem dla wszystkich smile.gif

QUOTE
Słuchaj, jak kiedyś znajdziesz chwilkę czasu, to skonfiguruj sobie Mirandę (jeżeli takowej nie posiadasz) i spróbuj się połączyć ze wszystkimi trzema sieciami naraz - działa to tam momentalnie (słowo daję, mój znajomy, który zraził się jakoś do Konnekta i przesiadł się na Mirandę, łączy się zdecydowanie szybciej, niż ja, a łącze mamy takie samo).


Jak kiedyś znajdziesz czas, w ustawieniach GG odznacz "Używaj bezpiecznego połączenia jeśli to możliwe", z listy serwerów poniżesz usuń linijkę "SSL", w ustawieniach Jabber wyłącz "Łącz bezpiecznie" zrestartuj program i zobacz jak szybko ci się połączy... Świat jest tak niesprawiedliwie urządzony, że Miranda domyślnie (właśnie sprawdziłem) ma wyłączone szyfrowanie SSL, a Konnekt włączone... Inicjalizacja biblioteki openssl (z której korzysta chyba również Miranda) kilka sekund zajmuje... Jeżeli zależy ci na bezpieczeństwie, zostaw szyfrowanie tylko w Jabbie... Będzie ciut szybciej... Z resztą, wolno idzie tylko pierwsze łączenie, później z górki...
patefoniq
QUOTE(pielgrzym)
Takie małe wtrącenie dotyczące Open Source i jakości kodu :> dlaczego cudowny linuks z KDE/GNOME na procku 466MHz i 64MB RAM mi Write'a z OO otwiera 4 (cztery!) minuty, a zainstalowany potem na tym samym kompie Łyndwołs XP (tak, XP i to w dodatku Home...) chodzi o NIEBO szybciej (z OO najnowszym pod winde)? Oczywiście Łyndołs, ani żaden z jego komponentów nie był specjalnie pod tego kompa kompilowany, w odróżnieniu od KDE :> tak, przemawia przeze mnie frustracja, bo nie po to się zarzynałem i bawiłem w kompilowanie KDE 3.2 (które jest w dystrybucji \"gotowe\"...), żeby system mi w pracy dalej beznadziejnie chodził (o żadnym syfie w stylu IceWM słyszeć nie chcę wink.gif ). Na starszym sprzęcie widać różnice między softem napisanym bardzo starannie, a softem napisanym zaledwie starannie. Pod moim domowym Athlonem 2000+ i 1GB RAMu linuks chodzi zaledwie nieźle (im plus, że nie zwalnia z czasem jak Win smile.gif ). Niech mnie ktoś pocieszy wink.gif

Ty kompilowales KDE pod procka (?) zamiast jadro (?) :shock: Samo kompilowanie KDE Ci nic nie da. Poza tym czy wlaczyles UDMA i 32bity dla odczytu i zapisu z dysku? Jest jeszcze wiele rzeczy w samym linuksie, ktore znaczaco przyspieszyly Ci uruchamianie sie tegoz OO
.misiek
co do x'ów proponuję jeszcze zainstalować stery oryginalne GeForca/ATI pod Linuxa, mnie pomogło, teraz widać drobną różnicę w poruszaniu się w X'ach na Mandrake, jakoś szybciej wszystko chodzi <tak widzę u siebie mimo Athlona 2500+ i 256MB> :wink:
MiLKA
Baaaaaardzo duży wzrost na prędkości działania Xów jest ustawienie akceleracji graficznej, wyłączenie dodatków które wprowadziło XORG, m.in. przezroczystość i cienie.

Jak przyspieszyć OO? Mi się to udało korzystając z ReiserFS oraz kompilacją całego pakietu, trwało to co prawda pół nocy, ale warto było. Wgrywa mi się OO szybciej niż na komputerze obok, który ma windowsa (takie same dwie maszyny)
pielgrzym
QUOTE(patefoniq)
Ty kompilowales KDE pod procka (?) zamiast jadro (?)  :shock: Samo kompilowanie KDE Ci nic nie da. Poza tym czy wlaczyles UDMA i 32bity dla odczytu i zapisu z dysku? Jest jeszcze wiele rzeczy w samym linuksie, ktore znaczaco przyspieszyly Ci uruchamianie sie tegoz OO


Uff, ochłonąłem troszkę wink.gif sorki, że ostatni post był taki agresywny smile.gif

Posłużyłem się tym artykułem do kompilacji KDE smile.gif jądrem się nie bawiłem, bo za mało doświadczony na to jestem :? a o parametrach dysku nie pomyślałem (podejrzewam, że to najlepiej polepszyłoby wydajność - sprawdzę w poniedziałek) :x

QUOTE(patefoniq)
Jest jeszcze wiele rzeczy w samym linuksie, ktore znaczaco przyspieszyly Ci uruchamianie sie tegoz OO


Zamieniam się w słuch wink.gif dystrybucja Madrake 10.0 smile.gif


Zapomniałem dodać, że na tamtym kompie się Madrake jakoś ułomnie zainstalował, bo mimo wyboru języka polskiego przy instalacji, KDE było po angielsku, a OO po... włosku :shock: wtf?

Dziś szczęśliwie zainstalowałem pingwina w pracy na procku 1.2GHz i 256MB RAMu i tam sprawuje się dobrze (to mi strasznie humor poprawiło wink.gif ). Mam tylko problem z Sambą (WinXP widzą udostępnione przez Linuksa zasoby, ale Linuks nie może się z żadnym XP połączyć - a udostępnione mają sporo, poza tym niezbędna jest obsługa drukarki przez net). Drukowanie też nie działa (tzn. bezpośrednio pingwin z drukarką współpracuje, ale przez Sambę, mimo odpowiednich ustawień za nic nie chce drukować...). Szczerze mówiąc chętnie bym wszystkie kompy w pracy na pingwina przerzucił, tylko są aż trzy maszynki z prockami ~500MHz i tam jedynie IceWM chodzi znośnie... Jestem otwarty na wszelakie porady i propozycje wink.gif ewentualne configi samby i logi mogę podrzucić w pon wink.gif
arkadyjczyk
Proponuję zrobić jednego kompa działającego jako serwer terminali a reszta jako klienci. Zrobiłem tak w pracy bo były szanse tylko na jeden dobry komp. Stacje robocze to celeron 500, pentium 166, a trzecia chyba pentium 133. Wszystko działa super, żadnych problemów z drukowaniem (HP Laserjet), zapisem plików, kombinacjami z sambą bo wszytstko jest na jednym kompie. W jednym instalujesz na wszystkich masz. Serwer na Mandrake 10.1 official a stacje na LTSP. Cała konfiguracja zajmuje jakąś godzinkę. Podłączenie stacji roboczych 1 minuta (jak ci automatycznie monitor dobrze wykryje, ja miałem straszne starocie to się pomęczyłem). Aha, stacje mogą ruszać z dyskietki lub jakiegoś maleńkiego twardziela, albo z epromu sieciówki, jak tam wolisz.
pielgrzym
QUOTE(arkadyjczyk)
Proponuję zrobić jednego kompa działającego jako serwer terminali a reszta jako klienci.


Jak tylko zdobędę środki (czyt. kompa) i dodatkowy czas, to coś takiego zrobie (gdy na jednym kompie wszystko jest przechowywane mamy komfort komunikacji i backupu), ale teraz wolę jednak pozostać przy Sambie smile.gif podejrzewam, że to kwestia pogrzebania w XP (bo po pingwiniej stronie wszystko zdaje się być ok) i będzie działać też drukowanie (bo Win z jakiś powodów nie dopuszcza Linuksa w ogóle do połączenia - może jakies predefiniowane ustawienia mające zwiekszyć bezpieczeństwo - buszuje własnie po usenecie, ktoś już musiał się z tym problemem borykać wink.gif ).

BTW. Nigdy z NFS (czy jak to się tam nazywa) nie korzystałem - lepsze to od Samby (wiem, to tylko między pingwinami działa)?
arkadyjczyk
Mandrake 10.1 po zainstalowaniu nie ma problemów z xp. 2 razy instalowałem i nic nie musiałem ustawiać. Spróbuj zainstalować 10.1 od podstaw skoro twierdzisz, że się źle zainstalował.
pielgrzym
QUOTE(arkadyjczyk)
Mandrake 10.1 po zainstalowaniu nie ma problemów z xp. 2 razy instalowałem i nic nie musiałem ustawiać. Spróbuj zainstalować 10.1 od podstaw skoro twierdzisz, że się źle zainstalował.


Źle się zainstalował na kompie z prockiem 466MHz. Wczoraj zainstalował się bez najmniejszych problemów na 1.2GHz smile.gif nie wiesz skąd zassać 10.1 official? Na linuxiso jest tylko 10.1 community smile.gif googlałem juz sporo i nie znalazłem nigdzie poza Klubem Mandrake (zdzierstwo jak nie wiem co...) smile.gif

A'propos UDMA:

Nie wiem jak było na tamtym starym kompie, ale u mnie w domu Mandrake defaultowo włącza UDMA i 32bit (sprawdzałem hdparm). Jak sprawdzić jaki mamy w danej chwili xfer mode? Bo nie wiem czy Mandarynka automatycznie ustawia X69 (UDMA 5) czy jakiś inny :?
patefoniq
A tu kolega probowal?
pielgrzym
QUOTE(patefoniq)
A tu kolega probowal?


Próbował, ale w pośpiechu nie doczytałem, że po słowach "I'm already amember" jest "or plann registering soon" :oops: cóż, zassam i sprawdzę jak się sprawuje smile.gif
sal_er
QUOTE(hao)
Konfigurowalność Konnekta polega na tym, że te zbędne Twoim zdaniem śmieci możesz sobie wyłączyć nie umniejszając frajdy z korzystania ;) Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to praktycznie niemożliwe, ale Konnekt ma być programem dla wszystkich :)
IMVHO między Windowsem a Linuksem jest taka różnica, jak pomiędzy szkołą średnią a studiami - w tej pierwszej masz naprawdę ograniczone ruchy jeżeli chodzi o możliwość wyboru (np. przedmiotów), a na studiach - hulaj dusza...

Poza tym chciałbym zauważyć, że ci "wszyscy, którzy korzystają z konnekta" to nie są zwykli użytkownicy (w obiegowym tego słowa znaczeniu) - tamci zostają przy std gg i nawet na myśl im nie przychodzi, że jest potrzeba uczyć się obsługiwać "kolejne trudne (=nowe) narzędzie"... Zresztą - popatrz, ile osób korzysta ze std programów - IE, OE, GG... A Ty mi tu mówisz, że to "dla mas"... ;)

Po Konnekta sięgają ludzie, którzy mają już jakiekolwiek pojęcie o informatycznym świecie (albo są maniakami, albo mają znajomych, którzy "wcisnęli" im "nowe ustrojstwo").

Bardzo lubię ten komunikator i raczej nie zamienię go na nic innego - przynajmniej na razie. Możnaby jeszcze troszkę bardziej poprawić obsługę jabbera, a wersji w pełni pingwinkowej pewnie się nie doczekam...
arkadyjczyk
Z tych linuxowych to najbardziej podobny do konnekta jest chyba gnugadu. Tylko na dzień dzisiejszy wygląda jakby brakowało im wtyczkopisarzy, bo to taki konnekt bez wiekszości wtyczek.
pielgrzym
QUOTE(sal_er)
IMVHO między Windowsem a Linuksem jest taka różnica, jak pomiędzy szkołą średnią a studiami - w tej pierwszej masz naprawdę ograniczone ruchy jeżeli chodzi o możliwość wyboru (np. przedmiotów), a na studiach - hulaj dusza...


Zgadzam się. Powiem więcej - między Windowsem a Linuksem jest jak między UJ a uczelnią prywatną. I tu, i tu są Ci sami wykładowcy, ale na UJ (Linux) żeby czegokolwiek się nauczyć (mowa o tłocznych wydziałach, np. moim WPiA) musisz godzinami stać w kolejce, kombinować, babrać się w biurokracji - i hurra, dostaniesz się w końcu na obowiązkowe ćwiczenia (to mniej więcej podobna sprawa, jak zmiana odświeżania przy mało znanej karcie graficznej - 3 dni szukania po forach i sieci i znajdziesz upragniony, kulawy sterownik) smile.gif a w szkole prywatnej (Windows) - poziom zbliżony, niższy prestiż, ale płacisz i wymagasz - dostejesz wiedzę na tacy smile.gif masz kompa w biurze i nie martwi Cię dlaczego skaner nie chce działać, dlaczego program nie chce się zainstalować (bo np. masz X'y w zbyt starej, wersji - kompilujesz nowszą, bo dla Twojego distro nie ma rpm i okazuje się, że wszystko się sypie... kolejny tydzień dochodzenia czemu itd.). smile.gif mam dziś wenę twórczą biggrin.gif

Tak a'propos - może mi ktoś wyjaśni jak zainstalować te sterowniki? Bo nie mogę ich make'nąć, a po instalacji nowszysch Xów wszystko się sypie...
sal_er
QUOTE(pielgrzym)
(...)kompilujesz nowszą, bo dla Twojego distro nie ma rpm i okazuje się, że wszystko się sypie...
Haha :> Słuchaj, przerzuć się na jakąś dystrybucję nie-pakietową :> Polecam Gentoo, myślę, że co poniektórzy się zgodzą... Tam masz takie fajne cóś, co się zwie "emerge"...
pielgrzym
Bliższego kontaktu z tym nie miałem, niemniej wszyscy straszą instalacją, przy której połowę rzeczy trzeba kompilować smile.gif powiedz tak z ręką na sercu - jak działa to automatyczne aktualizowanie pakietów przy korzystaniu z emerge? smile.gif
arkadyjczyk
A przy tym emerge to nie musi być pakiet gdzieś na serwerze, tyle, że ze źródłami a nie binarkami?? Mogę tym wrzucić każdy dowolny program jaki znajdę w sieci ??
sal_er
Dziala tak: dajesz emerge nazwa_programu i czekasz ;) Sprawdza wszelkie dependencies, masz mozliwosc upgrade'u i deinstalacji. A najlepsze, ze dzieki predefiniowaniu flag - mozesz sobie skompilowac caly system pod Twój sprzęt :>

Programu nie wrzucasz (, emerge sam sobie zaciąga dane wprost z sieci (oczywiście dobrze jest mieć w miarę stałe łącze...). No i nie pakiety, a źródła, dla ścisłości - on sobie sam wszystko make'uje.

Pielgrzymie, zobacz na ten artykuł - powienien Ci nieco sprawę rozjaśnić/ułatwić (najpierw przeczytaj, a potem się bierz za instalację, chociaż - zawsze możesz lynksa odpalić :>).

Z tym emerge to jest tak, że zazwyczaj instaluje rzeczy poprawnie, czasami oczywiście muszą zdarzyć się jakieś buraki (w sieci jest pełno takich newsów...). Wiadomo - pod Windą nawet najlepszy InstallShield potrafi spaprać sprawę...

Dla niewtajemniczonych polecam zacząć od STAGE 3, chociaż przy 1 jest więcej zabawy :>

PS. Osobiście nie uważam się za wielkie linuksowego znawcę, raczej za wariata z przypadku ;>

PS2. Czytajcie Gentoo.pl i Gentoo.Org - wielka składnica wiedzy.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2012 Invision Power Services, Inc.